DZIEŃ 288 - 2 I
Bajgór spotkał Bajbasa, trochę jeszcze oszołomionego.
- Powiedz, minął już ten cholerny rok? - spytał Bajbas.
- Przedwczoraj - przypomniał sobie Bajgór.
- Och, to dobrze. Bardzo go nie lubiłem - sapnął Bajbas i poszedł lekko chwiejnym krokiem ku nowemu.
DZIEŃ 289 - 3 I
- Tylko się nie wściekaj. Zagapiłem się i spaliłem twój ulubiony czajnik - powiedział skruszony Bajgór do wchodzącej właśnie Bajdoły.
- Żartujesz!
- Przepraszam. Jutro ci odkupię...
- Nie musisz - zaśmiała się Bajdoła. - Właśnie na nowy rok kupiłam sobie wspaniały czajnik z gwizdkiem. Ten stary miałam ci podarować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz