wtorek, 30 listopada 2021

KATOWICE MOJEJ MŁODOŚCI


 

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 61 (z książki - 2020 r.)

SENS

   - Świat nie musi szukać swojego sensu. Sens świata jest w nim samym - myślał dzik Absur, gdy nie mógł zasnąć po męczącej wędrówce przez pola i lasy z kotem w kieszeni.

   Gdzieś blisko zaskrzeczał ptak, jakby chciał o tym rozmawiać, ale Absur właśnie zasnął i wpłynął do świata o zupełnie innej rzeczywistości, gdzie wszystko można i nic.

   Kiedy dzik Absur przemieszczał się od gwiazdy do gwiazdy, kot Mijuś wkładał jego siedmiomilowe buty, a ptak uczył się pływać…




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

W BARZE (2802)

 - Co by było, gdyby zniszczono całe zło tego świata? - zastanawiał się barman.

- To niemożliwe. Zawsze zostanie ukryty jakiś wirus zła i szybko się rozpleni - odparłem.

W BESKIDZIE MAŁYM


 

PYTANIA I ODPOWIEDZI (2778)

 - Tato, co to jest ta inflacja?

- Jest wtedy, gdy kupisz mniej za twoje kieszonkowe...

OKNO NA ŚWIAT


 

BAJDOŁA CZYLI ZACHMURZENIE DUŻE Z WIĘKSZYMI PRZEJAŚNIENIAMI - 55 (z książki - 2019 r.)

PIASEK

   Bajdoła opalała się sama (Bajgór poszedł z jamnikiem podglądać naturystki), mając dłonie pełne piasku i usiłowała wyobrazić sobie miejsce, na którym leżała – milion lat temu… Te ziarenka piasku były głazami? Nad jej głową szumiało morze?... Epoka lodowcowa, straszliwe mrozy, mamuty, małpoludy!... Otworzyła oczy i zobaczyła błękitne niebo z białymi obłokami – jak na landszafcie. Było jej rozkosznie, ciepło, sennie. Oddałaby życie, żeby tak leżeć milion lat…

   Ale przybiegł Bajgór z Bingiem i zarządził, że trzeba wracać do domy wczasowego, bo znowu dostaną zimną zupę, jak wczoraj.




ŻYCIE W MIEŚCIE


 

KONTROLA OBYWATELSKA (1968)

 - Dzień dobry! Kontrola Obywatelska!... Wszelkie niezadowolenia należy donosić na piśmie do środy...

DROGA


 

O MRÓWCE I JEŻU - 66 (z książki - 2019 r.)

- Hej, hej, hej! - krzyknęła mrówka na dzień dobry.

- Jejku, co tak hałasujesz? Przylecą ludzie i będzie - powiedział jeż.

- Rozpiera mnie energia. Dzisiaj mogłabym przenieść wagon kolejowy - odparła mrówka.

- A księżyc?...

- Księżyca nie…




TOSIA ZADUMANA


 

WRONOTY (2530)

- Nie lepiej?

- Lepiej od gorszego. To już coś…

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

HALO... (3775)

 - Halo, Niebo?

- Słucham!

- Będzie więcej ludzi? 

- To się jeszcze zobaczy...

W NIEBIE




 

WĘDRÓWKI SŁONIA JAKDŁONIA - 30 (z książki - 2015 r.)

OGRÓD WOLNOŚCI

    Lecieli dosyć wysoko w poszukiwaniu nowych przygód, ścigając się dla zabawy z innymi chmurami…

   Słoń Jakdłoń usnął zmęczony tym pędem i przyśnił mu się ogromny ogród pełny zielonej wolności, który znajdował się na wyspie oddzielonej od wszelkiej niewoli Oceanem Oddechu. Żyły na niej w całkowitej zgodzie prawie wszystkie zwierzęta świata, pomagając sobie nawzajem.

   Zupełnie nagle, jak to w snach bywa, słonik znalazł się na tej wyspie…

   Najpierw przywitał go lew Ef w imieniu ogrodowej społeczności i zaraz wrócił do swoich wielce ważnych zajęć. A potem podbiegły albo podleciały do niego gromadnie:

   kocurek Murek,

   sówka Zadniówka,

   jamnik Bingo,

   paw Niepaf,

   rak Tak,

   motyl Toty,

   wielbłąd Bezbłąd,

   żółw Uf,

   bocian Wojtkub,

   jeż Ojżesz,

   żyrafa Aha,

   struś Bezimienny,

   orzeł Wspaniały,

   osioł Wesoł,

   dzik Migmig,

   wiewiórka Słonkocórka,

   bizon On,

   żubr Brr,

   nosorożec Corzec,

   świstak Nietak,

   a także liczne inne zwierzęta o pięknych imionach.

   Otoczyły słonia Jakdłonia wielkim kołem, tańcząc i śpiewając wesoło, a on czuł się bardzo szczęśliwy…

   Gdy obudził się i opowiedział sen Pędzipiórce, roześmiała się:

   - Właśnie przed chwilą powiedziałam Zefirkowi, że jesteśmy wolni i szczęśliwi, wędrując tak nad pięknym światem…




"POŁĄCZENIE" - NOWE WIERSZE W DRUKU



 

poniedziałek, 29 listopada 2021

WEJŚCIE


 

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 60 (z książki - 2020 r.)

PRZYTULANIE

   Nagle w lesie dzik Absur zapragnął się poprzytulać. Było to pragnienie tak wielkie, że go to zdziwiło i zawstydziło.

   - Dobrze, że nie jestem w mieście, mógłbym mieć kłopoty, gdybym nagabywał obcych ludzi - pomyślał.

   Najpierw przytulił się do pięknej strzelistej brzozy, potem do solidnego buka. I tak do setki innych drzew…

   Kot Mijuś miauknął ostrzegawczo.

   - Ojej, przepraszam. Zapomniałem o tobie, ale ciebie mam na co dzień…

   Mijuś miauknął jeszcze raz.

   Więc Absur przytulał go wyjątkowo tkliwie przez całe pół godziny, a potem zaczął budować nowy przytulny szałas na małej polanie.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

W BARZE (2801)

 - Co się panu ostatnio ciekawego śniło? - spytał barman.

- Byłem w szóstym niebie i nie mogłem dostać się do siódmego...

BAJKOWO


 

PYTANIA I ODPOWIEDZI (2777)

 - Tato, zawsze miałeś porządek?

- Ja zawsze, ale moje szuflady nie lubiły poukładanych rzeczy...

DROGA


 

BAJDOŁA CZYLI ZACHMURZENIE DUŻE Z WIĘKSZYMI PRZEJAŚNIENIAMI - 54 (z ksiązki - 2019 r.)

PODRÓŻ NAD MORZE

   Bajdoła, Bajgór i Bingo jechali w zatłoczonym przedziale drugiej klasy. Niestety, siedzieli krótko; zobaczyli bowiem parę zmęczonych staruszków ze spanielem i nie mogli nie ustąpić im ciepłych miejsc.

   Nad morze dojechali szczęśliwie, stojąc w korytarzu wśród sympatycznych młodych ludzi z gór, którzy śpiewali wesoło i częstowali wszystkich herbatą z odrobiną rumu. Bingo spał na podłodze przedziału obok spaniela, z którym  zaprzyjaźnił się we śnie.




DOM W GLIWICACH


 

KONTROLA OBYWATELSKA (1967)

 - Dobry wieczór! Kontrola Obywatelska!... Być może inflacja w przyszłym roku obniży się o dwadzieścia procent...

MOC ZIELENI


 

niedziela, 28 listopada 2021

O MRÓWCE I JEŻU - 65 (z książki - 2019 r.)

- Idziesz na mecz? - spytała mrówka jeża, który opalał się na swoim pniaku.

- Na jaki mecz? - ziewnął jeż.

- Jak to, na jaki? Na ten najważniejszy!...

- Moja droga, najważniejsze rzeczy ja już mam za sobą - odparł jeż i znowu dyskretnie ziewnął.




OKNO NA ŚWIAT


 

WRONOTY (2529)

Najlepiej tańczy się z własnym cieniem…

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

HALO... (3774)

 - Halo, Ziemia?

- Tak, słucham!

- Noś telefon przy sobie. Za dwie godziny zadzwonimy do ciebie w ważnej politycznej sprawie...

W NIEBIE




 

WĘDRÓWKI SŁONIA JAKDŁONIA - 29 (z książki - 2015 r.)

O STRUSIU

   - Ale ty masz piękne, duże uszy - powiedziała do słonika chmurka Pędzipiórka. - Chciałabym mieć takie.

   - Och! - zawstydził się trochę Jakdłoń, bo nie wiedział, czy jego wielkie uszy są naprawdę takie piękne. - Wiem tylko jedno, że one bardzo lubią słuchać twoich historyjek.

   - Chcesz, żebym ci jakąś opowiedziała - zaśmiała się chmurka.

   - Tak, tak, proszę!...

   I Pędzipiórka opowiedziała o strusiu Bezimiennym:

 

  Struś Bezimienny wolał nie mieć imienia, bo wydawało mu się, że tak będzie bezpieczniej. W ogóle był bardzo w życiu ostrożny, aż do przesady i na wszelki wypadek ćwiczył co rano chowanie głowy w piasek, aby zniknąć z oczu swoim wrogom.

   - A kto jest twoim wrogiem? - spytała go raz mrówka Zofiówka.

   - No, nie wiem… Może Słońce, albo Księżyc?...

   - Nie masz żadnych nieprzyjaciół. Nie chowaj tak głowy w piasek, bo przeszkadzasz nam w budowie mrówczego miasta - powiedziała mrówka i poczłapała do swoich licznych zajęć.

   Odtąd struś Bezimienny chował głowę w piasek raz na miesiąc z dala od mrówek. O, tak, z przyzwyczajenia.

   I zaczął zastanawiać się, jakie sobie wybrać imię. Jak go znam, zastanawia się do tej pory…

 

Zakończyła chmurka Pędzipiórka. A słoń Jakdłoń zatrąbił z zadowolenia, bo nie umiał klaskać…




"POŁĄCZENIE" - NOWE WIERSZE W DRUKU



 

AUTOPORTRET Z KORY TOPOLOWEJ


 

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 59 (z książki - 2020 r.)

CYGANKA

   Zamyślony dzik Absur spotkał młodą piękną Cygankę. Siedziała na skraju lasu i jadła jagody z dłoni.

   - Piękny dzień - powiedział do niej zaskoczony Absur, zamiast „dzień dobry”.

   Cyganka zaśmiała się białymi zębami

   - Tam gdzie jestem, zawsze jest piękny. Powróżyć, panie?...

   - Nie. To ja ci powróżę - odparł Absur. - Kiedyś wróżyłem ludziom w moim mieście.

   Dziewczyna znowu się roześmiała i wysunęła rękę fioletową od jagód.

   - Wróż, panie. Jeśli potrafisz…

   - Nie wróżę z ręki, ale z oczu…

   Cyganka spoważniała.

   - Z oczu nie pozwolę! Nie są do wróżenia. Mogą się obrazić i nie zobaczę już prawdy… Idź, panie, swoją drogą. Widzę, że czeka cię jeszcze daleka droga…

   Wstała.

   - Chyba nie znajdziesz tego, czego szukasz. Ale próbuj. I uważaj na swoje oczy. Często przemywaj je zdziwieniem - powiedziała i zniknęła w lesie.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

W BARZE (2800)

 - Wszyscy bez przerwy narzekają - powiedział barman, odkładając gazetę.

- Ja narzekam tylko w środy - odparłem.

BALKONY


 

PYTANIA I ODPOWIEDZI (2776)

 - Tato, co to znaczy: być wielkim?

- To znaczy mniejszym od największego...

SPOJRZENIE


 

BAJDOŁA CZYLI ZACHMURZENIE DUŻE Z WIĘKSZYMI PRZEJAŚNIENIAMI - 53 (z książki - 2019 r.)

 NOC

   Bajdoła postanowiła spędzić noc pod gwiazdami. Nadmuchała materac i rozłożyła go na balkonie.

   Noc była bardzo ciepła i usnęła nago, spowita dziwnymi snami bez Bajgóra, całkowicie zjednoczona z kosmosem. Krążąc wśród gwiazd, tworzyła nowe niezależne od nikogo światy w rozkoszy i bez bólu.

   Kiedy opowiedziała Bajgórowi o swojej gwiezdnej nocy, pocałował ją delikatnie i powiedział:

   - Każda kobieta jest twórcą kosmosu!

   Tego dnia długo się kochali i byli w Niebie...



ZA MIASTEM


 

KONTROLA OBYWATELSKA (1966)

 - Dzień dobry! Kontrola Obywatelska!... Budźcie się do życia, bo wam ucieknie...

RYSUNEK


 

O MRÓWCE I JEŻU - 64 (z książki - 2019 r.)

- Ty masz serce? - spytała mrówka.

- Mam - odparł jeż.

- Dlaczego ja nie mam? - westchnęła mrówka.

- Jesteś cała sercem - powiedział jeż z przekonaniem.




MURY


 

WRONOTY (2528)

Puk, puk, puk!

- Kto tam?

- Niewola wolności…

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN

 



HALO... (3773)

 - Halo, Niebo?

- Słucham!

- To wszystko jest niepojęte.

- Nie musisz wszystkiego rozumieć...


W NIEBIE