piątek, 14 listopada 2025

MW - NIEDAWNO... (z kory topolowej)


 

DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 100 (z książki - 2014 r.)

OSWOJENIE

   Dzikuska Absurdzica postanowiła się wreszcie oswoić. Nie bardzo wiedziała jak, więc zapisała się na wizytę do bardzo dobrego psychologa, znanego w całej okolicy z tego, że oswoił nawet żyrafę, która stała się atrakcją miasta.

   Siedziała już w poczekalni psychologa, kiedy nagle zastanowiła się, dla kogo właściwie ma być oswojona. Dla dzika Absura, dla syna Absorudzika? Przecież nie dla siebie samej. Zerwała się z miejsca i wybiegła.

   - Niedoczekanie. Nie będę się dla nikogo oswajała - pomyślała i poszła do cukierni, gdzie zjadła, jak nigdy, cztery ciastka ze smakowicie oswojonym kremem malinowym.

 


 

Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA - 78 (z książki - 2014 r.)

BŁĘDY

   - Robisz błędy? - spytała mrówka jeża.

   - No pewnie. A co?

   - Bo ja też. Ale lubię się nimi chwalić i mam święty spokój. Też tak rób! – poradziła mrówka.

 


 

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3958) - PORZĄDEK CODZIENNY - 2023 R.

- Co jest ważniejsze od życia?

- Oczekiwanie na nie…

 


 

W NIEBIE




 

WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK

MGNIENIE

 

                     dla Doroty Szałas

 

Tylko

w mgnieniu oka

można zobaczyć

cały świat

jakim jest

w swojej ciemności

olśniewającej

prawdziwej

jedynej

 


 

W GLIWICACH - 1899 R.


 

SENNY - 13 (z książki - 2025 r.)

ŚPIEW

   Ten sen przychodzi do mnie co jakiś czas. Jest zawsze taki sam.

   Zaczyna się jaskrawym wschodem słońca bez chmur, w otoczeniu absolutnej, krystalicznej CISZY i całkowitego BEZRUCHU. Zupełnie nagle znajduję się w samym środku BEZLUDNEJ PUSTKI… Przemieszczam się bezszelestnie i swobodnie po świecie, jaki pamiętam: z miastami, drogami, lasami, górami, morzami – ze znajomymi krajobrazami. Ale nigdzie nie ma ani jednego człowieka. I mam świadomość, że WSZYSTKO JEST MOJE. Mogę wchodzić do sklepów bez sprzedawców, do banków bez kasjerów; wszystkie samochody są moje, wszystkie pałace i ogrody. Cała Ziemia jest MOJA!

   Ale tylko na moment jestem szczęśliwy z tego bezmiernego  bogactwa. Już po chwili tęsknię za ludźmi, tęsknię za hałasem miast, świergotem ptaków, szczekaniem psów i pędzącym gdzieś ŻYCIEM. Więc biegam wszędzie z szybkością dźwięku – którego nie ma – w poszukiwaniu ludzi, w poszukiwaniu śladów istnienia, w poszukiwaniu żywej teraźniejszości. I wszędzie pustka, wszędzie cisza, wszędzie martwota…

   Ale nagle, w środku jakiegoś nieznanego mi miasta, słyszę DŹWIĘK! Z okna stupiętrowego wieżowca rozlega się wspaniały, czysty, donośny śpiew KOBIETY. Biegnę po schodach jak oszalały, w poszukiwaniu śpiewaczki – zapewne młodej i pięknej; otwieram wszystkie drzwi: pusto, tylko śpiew ucieka ode mnie coraz wyżej i wyżej…

 


 

EKOLOGICZNIE


 

czwartek, 13 listopada 2025

MW - NIEDAWNO... (z Tatą)


 

DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 99 (z książki - 2014 r.)

LEPSZY

   Absorudzik pomyślał, że mógłby być lepszy niż jest. Ale nie był pewien, czy jest dobry. Bo jak być lepszym, nie będąc dobrym?

   Przejrzał się ze dwa razy w lustrze, żeby się upewnić, ale nie dostrzegł dobroci w swoim obliczu, mimo że robił niezłe miny, wypróbowane w szkole podczas wywoływania do tablicy.

   - Dobra, nie muszę być przecież lepszy od innych. Oni też mogą mieć wątpliwości, czy są dobrzy - powiedział głośno do siebie. Może go nawet ktoś usłyszał, nie wiadomo.

 


 

Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

JEŻ I MRÓWKA - 77 (z książki - 2014 r.)

CZAROWANIE

   - Podobno umiesz czarować? - powiedziała mrówka do jeża.

   - Tak mówią…

   - To zaczaruj, żebym była szczęśliwa.

   - A nie jesteś?

   - Za rzadko - odparła mrówka.

 


 

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN

 



WRONOTY )3957) - PORZĄDEK CODZIENNY - 2023 R.

W tym roku pola walki obrodziły…

 


 

W NIEBIE




 

WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK

Z CZASEM

 

Wędrowanie z czasem

jest zwodnicze

 

Udaje przyjaciela

obiecuje góry

a tuż nad przepaścią

ulatuje

i leci dalej

jakby nigdy nic

 


 

W GLIWICACH


 

SENNY - 12 (z książki - 2025 r.)

KLATKI

   To był ponury, podzielony świat, umieszczony w klatkach.

   Jedne klatki – dla ludzi pięknych, drugie – dla brzydkich; a te klatki jeszcze w innych klatkach. Osobne klatki dla mądrych, dla głupich, dla leniwych, dla pracowitych, dla pijących, dla abstynentów, dla erotomanów, dla ascetów… Klatek bez liku!

   I ja – biegający od jednej klatki do drugiej. Nikt mnie nie wpuszczał. Musiałem być na wolności. 

 


 

SPOJRZENIE


 

środa, 12 listopada 2025

MW - NIEDAWNO... (jakiś poranek)


 

DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 98 (z\ książki - 2014 r.)

DENERWOWANIE

   - Jak śmiesz mówić, że mnie nie denerwujesz, kiedy mnie właśnie denerwujesz, jak nie wiem co, mówiąc, że mnie nie denerwujesz - denerwowała się dzikuska Absurdzica.

   Więc dla świętego spokoju dzik Absur przyznał się do denerwowania i wyszedł z domu na mleko, delikatnie zamykając drzwi, żeby broń boże nie trzasnęły. A i tak trzasnęły jak piorun, same z siebie.

 


 

Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA