- Zawsze jesteś taki pewny? - zaśmiała się mrówka.
- Co drugi dzień - odparł jeż.
Foto: Maciej Pokora
MORAŁ
Absur przypominał sobie.
- W lesie
lubiłem godzinami patrzeć na Księżyc, który płynął między drzewami. Potem nie
mogłem spać. W dzień próbowałem to samo ze Słońcem. Kiedyś o mało nie oślepłem…
- Jaki
morał? - spytałem.
- Nie
spoufalaj się z kosmiczną potęgą - odparł Absur.
- Co słychać? - spytał tradycyjnie barman.
- Dzisiaj jeszcze nikogo nie pytałem - odparłem.
- Nie było cię wczoraj - powiedział z wyrzutem jeż.
- Przepraszam. Poszłam z mrowiskiem do sklepu
spożywczego. Była świeża dostawa cukru w promocji - usprawiedliwiła się mrówka.
CHMURY
Między chmurami
płynie błękit –
władca nieba
Ale to chmury żyją
bawiąc się ze słońcem
Zmienne
jak ludzie
- Ma pan smutną minę - zauważył barman.
- Ale wewnętrznie jestem wesoły - odparłem. - Nie chcę drażnić ludzi.
- Twoja racja jest tylko w połowie słuszna - powiedział stanowczo jeż.
- W której połowie? - zaśmiała się mrówka.