niedziela, 8 września 2024

PRZEJŚCIE


 

BAJDOŁA - 36 (z książki - 2019 r.)

KONIE

   Bajdołę zawsze podniecał widok pędzącego konia. Ale była dziewczyną typowo miejską i panicznie bała się dużych zwierząt. Gdzieś w mrokach pamięci wydawało jej się, że będąc dzieckiem, siedziała na wielkim wierzchowcu i galopowała dookoła wiejskiego podwórka. Obraz ten, z czasem, stawał się coraz bardziej wyraźny. Widziała coraz więcej szczegółów: drewnianą chatę, ogrodzenie podwórka, kasztanowatą maść konia, kształt jego głowy i szyi. Coraz częściej też koń uczestniczył w jej snach.

   Tydzień temu przeczytała w gazecie ogłoszenie, reklamę szkółki jeździeckiej „Hegemonia”. W tajemnicy przed Bajgórem pojechała tam, aby zmierzyć się ze strachem i zrealizować fantastyczną wizję. Ale kiedy doszła do stadniny, zobaczyła tłum kłębiący się wokół instruktora, który rozdawał jakieś numerki. Okazało się, że chętnych do konnej przejażdżki jest tak wielu, że jazda z numerkiem 878, jaki dostała, mogła odbyć się za dwa tygodnie. Bajdoła wróciła do domu, zaprosiła Bajgóra na koniak i odetchnęła z ulgą. Miała nadzieję, że konie zniknęły z jej życia.





Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

W BARZE (3811)

- Nudno dzisiaj - powiedział barman.

- Może wieczorem ktoś się pobije - odparłem.

 

ODBICIE MIEJSKIE


 

WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 32 (z książki - 2019 r.)

   - A gdybyśmy tak polecieli na Marsa? - podniecała się mrówka.

   - Żartujesz! Nie wystarczy ci Ziemia? - żachnął się jeż.

   - Nie bądź minimalistą…



W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN

 



WRONOTY (3539) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Zatykanie uszu wcale nie poprawia widzenia świata…




W NIEBIE




 

HALO... (4785)

 - Halo, Niebo?

- Słucham!

- Coraz mniej miejsca na parkingach.

- I dla was na Ziemi...

Z NAJNOWSZEGO TOMU "OSIEMDZIESIĄT" - 2024 R.

PIASEK

 

Siedziałem na pustymi

zagrzebany po szyję w piachu

 

Z góry rozległ się głos

mojej babci Michaliny:

- Za długo budujesz

te zamki na piasku




OBSERWATOR


 

sobota, 7 września 2024

CIEŃ PORANNY


 

BAJDOŁA - 35 (z książki - 2019 r.)

DYWAN

   Jakiś człowiek zapukał do drzwi Bajdoły i chciał sprzedać jej dywan. Zawahała się, czy go wpuścić, bo nasłuchała się o napadach i gwałtach, a poza tym na wszystkich podłogach miała położoną pomarańczową wykładzinę. Ale mężczyzna wyglądał całkiem przyzwoicie i był bardzo nieśmiały. Przestępował z nogi na nogę, trzymając oburącz dwumetrowy rulon – jakby się bronił. Nawet jamnik Bingo nie szczekał.

   - Proszę, niech pan wejdzie. Ja nie potrzebuję dywanu, ale zadzwonię do koleżanki, może ona kupi…

   Koleżanki nie było w domu, więc zaparzyła  kawę i usiedli w ulubionym kąciku Bajdoły. Rozmawiali do wieczora. O Bogu, o czasie, o gwiazdach, o przyrodzie, o przeznaczeniu. Kiedy zaczęli mówić o miłości, Bingo zaczął warczeć. Bajdoła nagle wyczuła, że taka rozmowa może skomplikować jej życie.

   - Chryste, zaraz będzie Bajgór - przypomniała sobie. Spojrzała na zegarek i przybysz zrozumiał, że musi iść.

   Odszedł, zostawiając zwinięty dywan w przedpokoju.

   Po krótkiej kłótni Bajdoła i Bajgór wystawili rulon na korytarz, skąd zniknął po kwadransie.




piątek, 6 września 2024

Z MOJEGO WSCHODNIEGO OKNA


 

W BARZE (3810)

- Dzisiaj nie narzekamy - powiedział barman.
- Ale tylko przez godzinę - odparłem.

W GLIWICACH


 

WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 31 (z książki - 2019 r.)

   - Świat ma jakieś ramy? - zastanawiała się mrówka.

   - Może ma. Ale raczej okrągłe - odparł jeż, nie zastanawiając się zbytnio.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3538) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Najlepiej: czarne na czarnym, białe na białym…




W NIEBIE




 

HALO... (4784)

 - Halo, Ziemia?

- Tak, słucham!

- Masz jakiś pomysł na siebie?

- Szkoda gadać...

Z NAJNOWSZEGO TOMU "OSIEMDZIESIĄT" - 2024 R.

RYBA

 

Złowiłem rybę

 

Była złota

 

Spojrzała na mnie

jednym okiem

i darowała mi życie

do samego końca




RYSUNEK


 

WIERZBA MIEJSKA