niedziela, 30 listopada 2014
SNY NIEDOBUDZONE (42)
Schodzi co jakiś czas z płótna, siada na moim tapczanie i patrzymy na siebie w błogiej kolorowej pustce, rozumiejąc się bez słów. Pamiętamy, to wystarczy.
Portret z zielonym tłem. Moja osiemnastoletnia twarz, namalowana przez mojego ojca Edwarda, malarza; mam po nim drugie imię, kształt dłoni i wiele cech charakteru.
Twarz jest smutna, zadumana nad niewiadomą dorosłości, która przyjdzie po egzaminie maturalnym i pierwszych zawirowaniach. Ale w oczach czai się ciekawość jutra.
Zawsze w końcu pyta:
- No i jak ci się powodzi?
Zawsze odpowiadam:
- Tak samo, jak tobie. Żyję w ramie lekko pozłacanej.
I moja osiemnastoletnia twarz wybucha śmiechem, budząc mnie ze snu...
BRAK WYOBRAŹNI - wiersz z najnowszego tomu pt. "KROPLA" (dla Elżbiety Stykowskiej)
Świat jest chory
na brak wyobraźni
Szpitale przepełnione
ludzie leżą nawet
w korytarzach
a lekarze i pielęgniarki
strajkują -
chcą podwyżek
w walucie wymienialnej
na realną
Kosmiczne banki puste
Boże Święty!
POWRÓT BAJGÓRA (362)
BAJDOŁA: Wiesz? Spotkałam wczoraj na ulicy mojego pierwszego chłopaka z liceum.
BAJGÓR: O!
BAJDOŁA: Boże, waży ze sto pięćdziesiąt kilo. Wyobraź sobie, że musiałabym go żywić...
ZIELONOPEDIA (59)
OGÓREK FLORIAN (1958) -
Znakomity geriatra; szkolił się na Filipinach i na Tajwanie; zajmuje się tylko dziesięcioma pacjentami dziennie - asystentka doktora przyjmuje zapisy już na 2045 rok.
OKOŁOKUNOW ANDRIEJ (1787-1860) -
Admirał floty czarnomorskiej; umiłowany przez marynarzy - pozwalał im poza służbą prawie na wszystko, za co został ukarany przez cara zsyłką na daleką Syberię, gdzie był nadzorcą kopalń złota; dzięki niemu cena złota wzrosła, bo zaniżył produkcję.
OLIVERA MARIA (1200?- 1220?) -
Męczennica z Bretanii; prawie nic nie wiemy o jej życiu, poza tym, że nią była.
W BARZE (244)
- Czytałem, że Salomon miał siedemset żon i trzysta konkubin - powiedział barman, jakby z zazdrością.
- Ale po co mu były jeszcze te konkubiny - dodałem, żeby coś dodać.
HALO... (666)
- Halo, Niebo?
- Słucham!
- Ciężko mi jest nieraz.
- Ciesz się, że macie grawitację!...
SNY NIEDOBUDZONE (41)
Jako bliskowschodni pan i władca, może nawet sam król Salomon, miałem siedemset żon i trzysta konkubin - pozbieranych, wyszukanych, zdobytych - z całego ówczesnego świata. Były to szlachetne córki wodzów, najpiękniejsze z najpiękniejszych. Zgrabne, powabne, nadzwyczaj rozbudzone i pożądliwe. Mieszkały w ogromnym białym pałacu z wielomilowym ogrodem o wyszukanych drzewach i krzewach, skrywających intymne altanki. Tysięczny kobiecy gwar rozlegał się przez cały dzień, a nawet w nocy...
Co jakiś czas wybierałem sobie jedną, czasem dwie lub kilka i tak żyłem w tym erotycznym szaleństwie, aż do momentu, kiedy reżyser tego snu nie powiedział mi, że nie jestem żadnym królem Salomonem, tylko zaopatrzeniowcem haremu, zdanym na kaprysy i łaskę tysiąca znudzonych i wszystkochcących dziewcząt.
Tyle było mojego...
sobota, 29 listopada 2014
W RZECZYWISTOŚCI - wiersz z najnowszego tomu pt."KROPLA"
Pływanie w rzeczywistości
nie jest takie łatwe -
fale i głębokość
do samego piekłanieba
Najlepiej mieć tratwę
z sosnowego drzewa
Nie zdąży nasiąknąć
i pójść na dno
razem z nami
i naszymi marzeniami
POWRÓT BAJGÓRA (361)
BAJGÓR: Chyba ta zupa jest za słona, nie uważasz?
BAJDOŁA: Bo płakałam nad nią ze złości na dzisiejszy dzień...
ZIELONOPEDIA (58)
OBRASKI WITOLD (1951) -
Reżyser filmowy, scenarzysta i operator; twórca kultowego filmu pt."Dokładnie"; to dzięki niemu, po każdym zdaniu dodajemy słowo DOKŁADNIE , a w każdym mieście działa Klub Dokładnych.
OCHRES DAVID (1940-2006) -
Mecenas sztuki; wzbogacił się na produkcji niskokalorycznych pierników w czekoladzie; sponsorował wiele festiwali, pokazów mody i wyborów miss; wspomagał artystów i początkujących mecenasów sztuki na różne sposoby; po jego śmierci okazało się, że był już na debecie.
OFENCES JULIA (1961) -
Miłośniczka pingwinów; żyła wśród nich przez kilka lat; nakręciła film o tych uroczych ptakach, który jest wyświetlany w każdym ZOO; obecnie hoduje pingwiny w swoim ogrodzie na przedmieściu Locarno.
W BARZE (243)
- Więc, mówi pan, że nic się panu nie śni? - dopytywał się barman, robiąc dla siebie jakiś bezalkoholwy koktail.
- Właśnie. Śni mi się, że nic mi się nie śni. Okropne - odparłem.
HALO... (665)
- Halo, Ziemia?
- Tak, słucham!
- Mamy do ciebie pretensje.
- Oj, za co?
- Że nie masz pretensji do siebie...
SNY NIEDOBUDZONE (40)
Na wiosennej, pachnącej łące, wśród kwiatów i motyli spotkałem PRAWDĘ ABSOLUTNĄ. Jakby tam była zawsze, jakby czekała na mnie od wielu lat. Przestraszyłem się, bo wyglądała dziwacznie i nieprawdziwie.
- Co ja z nią zrobię? - pomyślałem. - I tak mi nikt nie uwierzy, że ją mam.
Czytała w moich myślach.
- Nie masz mnie. Nic nie musisz ze mną robić, ja nie po to jestem. Zresztą za chwilę, też przestaniesz we mnie wierzyć, bo moją prawdziwą istotą jest ZWĄTPIENIE. Zamknij oczy! - rozkazała.
Zamknąłem.
- Otwórz oczy!...
Otworzyłem. Zamiast wiosennej, ukwieconej łąki był szary betonowy plac, pełen kałuż, a w każdej odbijała się moja twarz. Nie wiedziałem, czy prawdziwa...
piątek, 28 listopada 2014
W RAJU - wiersz z najnowszego tomu pt. "KROPLA"
Oglądanie raju przez szybę
jest bezpieczne
Wąż nam niegroźny
jabłka nie zerwiemy
grzech pierworodny nie zaistnieje
Nikt nas z tego raju nie wygna
i świat będzie uratowany
ZIELONOPEDIA (57)
NOBLEMAN PATRICK (1944) -
Wynalazca kabla trójfazowego, samouk; miał też farmę krów rasowych, ale sprzedał ją, gdy został przysięgłym wegetarianinem; obecnie jest rentierem; jego córka Mary została Miss Kornwalii 1999.
NOWACZEK MAJA (1994) -
Kolekcjonerka fotosów aktora Jana Niemca - ma ich przeszło pięć tysięcy (co jest rekordem światowym), a także setki wycinków prasowych o nim oraz dziesiątki jego autografów; jak się dowiedziliśmy, Maja Nowaczek śni się Janowi Niemcowi po nocach.
NYIEGYHAZA OSKAR (1768-1848) -
Wicehrabia ze Slavkova; właściciel latyfundiów i dwóch fabryk produkujących koła do karet; gdy dowiedział się, że nigdy nie będzie pełnym hrabią, popełnił samobójstwo, rzucając się z wieży swojego pałacu.
W BARZE (242)
- Och, dawno pana nie było. Myślałem, że pan zmienił bar - powiedział barman na powitanie.
- Ależ skąd. Pękła u mnie rura, zalałem sąsiadów i musiałem ich przepraszać - odparłem.
HALO... (664)
- Halo, Niebo?
- Słucham!
- Jak mam poznać, kto przyjaciel, a kto wróg?
- Wypić z nim kawę i powróżyć z fusów...
czwartek, 27 listopada 2014
SNY NIEDOBUDZONE (39)
Koszmar.
Znowu byłem w przedszkolu, z tymi samymi dziećmi co kiedyś, z wrzeszczącymi i szczypiącymi mnie w tyłek. Jeszcze do tego wróciło to ohydne jedzenie, z codziennym szpinakiem i zupą mleczną, z tranem na deser tą samą łyżką dla wszystkich. Najgorsze były comiesięczne przedstawenia, gdzie przebierano mnie w pszczółkę, wróbla czy wiewiórkę, podczas których musiałem wygłaszać jakieś głupoty, jąkając się.
A na przedszkolnym podwórku - wojny, podchody, wybory i bazpardonowa walka o najładniejszą dziewczynkę oraz pani Regina w koku, która na nas krzyczała i kazała się bawić w: gąski do domu, króla Lula, entliczek pentliczek, niedźwiedzia co śpi i budujemy mosty dla pana starosty.
Pamiętam. Potem machała zrezygnowana ręką i czytała w kącie książkę, zapewne o miłości, z której potem biorą się dzieci i to wszystko wkoło...
CHOINKI - wiersz z najnowszego tomu pt. "KROPLA"
Będę pamiętał do końca
pachnące choinki z dzieciństwa
ubierane przeze mnie radośnie
w złote ozdoby
zdejmowane potem brutalnie
obsypujące igłami mój świat
Płakałem
kiedy odprowadzałem gołe
na śmietnik
na śmietnik
POWRÓT BAJGÓRA (359)
BAJDOŁA: Śniło mi się, że mieszkałam na Nowej Gwinei!
BAJGÓR: Boże, ale miałbym do ciebie daleko...
ZIELONOPEDIA (56)
NERVER MARK (1943-2005) -
Antropolog, wybitny badacz naszego przodka - homo erectus; długo przebywał w Afryce, gdzie w namiocie z moskitierą pisał prace naukowe, analizując znaleziska i przemyślenia; swoje liczne naukowe i życiowe przygody opisał w książce "Erectus", za którą otrzymał nagrodę księcia Monaco.
NIEMIEC SŁAWA (1978) -
Kierowca rajdowy (powinno się właściwie powiedzieć: kierownica rajdowa); wybitna - zwyciężyła nawet w Rajdzie Monte Carlo w 2003 roku; jeździ szybko i bezpiecznie - raz tylko dachowała, kiedy przebiegł jej drogę czarny kot na trasie Słupsk- Łeba; żona znanego aktora filmowego Jana Niemca.
NIPKOW PAUL (1699-1745) -
Generał kawalerii, niewiadomego pochodzenia; zginął w bitwie pod Lipskiem; niczym się właściwie nie wyróżniał poza tym, że miał sześć palców w prawej stopie.
W BARZE (241)
- Słyszał pan? Podobno Księżyc krąży coraz bliżej Ziemi - powiedział barman zaraz po przywitaniu.
- Coś takiego! To dlatego ostatnio tak trudno mi zasnąć - odparłem, zdejmując szalik.
PYTANIA I ODPOWIEDZI (125)
- Tato, przyroda wie, że ludzie żyją na Ziemi?
- Wie. Daje nam atomy i odbiera, kiedy chce, synu...
HALO... (663)
- Halo, Ziemia?
- Tak, słucham!
- Czy to ty wczoraj mówiłeś, że Niebo jest niesprawiedliwe?
- Ależ skąd, to NIE musiało się zaplątać...
SNY NIEDOBUDZONE (38)
Wróciłem z dalekiej podróży, która trwała jakieś trzysta tysięcy lat. Sto dwadzieścia milionów dni w ciągu jednej nocy.
Przechodziłem z ciała do ciała, ze świadomości do świadomości moich przodków. Umierałem i odradzałem się - w gigantycznym, nieprzerwanym łańcuchu genów, ze mną w każdym ogniwie. A każde ogniwo, to osobne życie - szczęśliwe lub nieszczęśliwe, przegrane lub tryumfujące. Byłem ważny i marginalny, wybitny i przeciętny, okrutny i dobrotliwy, mądry i głupi, ładny i brzydki, bogaty i biedny; byłem władcą i niewolnikiem. Uczestniczyłem w scenach rozgrywających się w błyskawicznym tempie, widziałem miliony migoczących twarzy, czułem ból i rozkosz, rozpacz i cierpienie tysięcy ludzi.
Obudziłem się wyczerpany. Nie chciało mi się wstawać, ale wiedziałem, że ta podróż już się nie powtórzy. Więc zwlokłem się z tapacznu, aby przeżyć mój następny dzień...
środa, 26 listopada 2014
DRUGI JA - wiersz z najnowszego tomu pt. "KROPLA"
Pilnowanie drugiego JA
jest bardzo uciążliwe
Najpierw trzeba go znaleźć
w rozbieganym tłumie
i dyskretnie obserwować
jakby nigdy nic
udając obojętnego
Potem tylko nie pozwolić
aby stał się
jakimś obcym TY
POWRÓT BAJGÓRA (358)
BAJGÓR: Kupiłem ci coś.
BAJDOŁA: O, pierścionek! Chyba nie zaręczynowy?
BAJGÓR: Nie. Ale szczerozłoty...
ZIELONOPEDIA (55)
NOWODNIEJEW WŁADYMIR (1886-1968) -
Rosyjski emigrant, syn hrabiego z Nowgorodu; zrewolucjonizował rynek mody - co dwa lata zmieniał trendy damskich i męskich ubiorów; w 1953 roku znudziło mu się to wszystko i został znanym paryskim kloszardem.
NAUGHTY MARY (1915-1968) -
Angielska rzeźbiarka; tworzyła ludzkie postacie z wikliny w celtyckim duchu; jedna z jej rzeźb - KOBIETA PODCZAS PORANNEGO BIEGU na londyńskiej aukcji sztuki uzyskała w 1999 roku sumę 3 milionów dolarów.
NAWSKY CHARLES (1956) -
Saksofonista polskiego pochodzenia, kompozytor jazzowy i aranżer; najbardziej znany w Japonii, gdzie gra w tokijskim klubie dla mężczyzn.
W BARZE (240)
- Mnie już nic nie dziwi - powiedział barman i machnął ręką.
- Tak, nic jest niezniszczalne - dodałem swoje.
PYTANIA I ODPOWIEDZI (124)
- Tato, mniejsze zło jest lepsze od czego?
- Od większego zła, ale trudno je zmierzyć, synu...
HALO... (662)
- Halo, Niebo?
- Słucham!
- Coraz więcej ludzi. Ziemia ich wszystkich zmieści i wyżywi?
- Z dinozaurami było podobnie...
SNY NIEDOBUDZONE (37)
Nagle zaroiło się od kominiarzy w cylindrach.
Spacerowali ulicami pojedynczo, we dwójkę, trójkę, albo stali na rogach i rozmawiali ze sobą od niechcenia, obojętni wobec przechodniów, którzy łapali się za guziki na ich widok, ku ogólnej radości.
Nałapałem się szczęścia ze sto razy, kiedy jeden z kominiarzy dyskretnie kiwnął na mnie głową i poprowadził do pobliskiej bramy. Gdy nikt nas już nie widział, zdjął cylinder, westchnął i powiedział:
- Mam prośbę. Załóż to pan na głowę...
Było mi głupo, ale założyłem cylinder, trochę już sfatygowany, a kominiarz jakby pojaśniał.
- Też chcę mieć, psia mać, trochę szczęścia - wysapał.
Zauważyłem, że nie ma guzików przy swoim mundurze, same zamki błyskawiczne. Ale kominiarz chwycił jeden z moich licznych guzików, przymknął oczy i o czymś pomyślał.
- Po co ja panu? - spytałem. - Wkoło ma pan pełno kominiarzy.
- Sa fałszywi. Tylko ja jestem prawdziwy - odrzekł. Założył cylinder i poszedł dalej rozdawać ludziom szczęście.
Obudziłem się niestety z bolącą głową...
wtorek, 25 listopada 2014
BEZ SMYCZY - wiersz z najnowszego tomu pt. "KROPLA"
Z samego rana
puściłem mojego psa
na wolność
Pognał radośnie
za patykiem
Zawołałem -
spojrzał w Niebo
i przyniósł mi w pysku
ten wiersz
Subskrybuj:
Posty (Atom)