piątek, 26 lipca 2024

MW - POWAGA W WINDZIE


 

ON - 160 (z książki - 2024 r.)

MORAŁ

   Absur przypominał sobie.

   - W lesie lubiłem godzinami patrzeć na Księżyc, który płynął między drzewami. Potem nie mogłem spać. W dzień próbowałem to samo ze Słońcem. Kiedyś o mało nie oślepłem…

   - Jaki morał? - spytałem.

   - Nie spoufalaj się z kosmiczną potęgą - odparł Absur.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

W BARZE (3767)

 - Co słychać? - spytał tradycyjnie barman.

- Dzisiaj jeszcze nikogo nie pytałem - odparłem.

W GLIWICACH


 

JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE - 105 (z książki - 2024 r.)

- Nie było cię wczoraj - powiedział z wyrzutem jeż.

- Przepraszam. Poszłam z mrowiskiem do sklepu spożywczego. Była świeża dostawa cukru w promocji - usprawiedliwiła się mrówka.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3495) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Nie starczyło cegieł na fundament…




W NIEBIE




 

HALO... (4741)

 - Halo, Niebo?

- Słucham!

- U mnie nie ma wulkanów.

- Tylko tak ci się wydaje...

Z TOMU "METAMORFOZY" - 2024 R.

CHMURY

 

Między chmurami

płynie błękit –

władca nieba

 

Ale to chmury żyją

bawiąc się ze słońcem

 

Zmienne

jak ludzie




MOC ZIELENI


 

środa, 24 lipca 2024

RYSUNEK


 

MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

W BARZE (3766)

 - Ma pan smutną minę - zauważył barman.

- Ale wewnętrznie jestem wesoły - odparłem. - Nie chcę drażnić ludzi.

PRZEJŚCIE


 

JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE - 103 (z książki - 2024 r.)

- Twoja racja jest tylko w połowie słuszna - powiedział stanowczo jeż.

- W której połowie? - zaśmiała się mrówka.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3494) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

 - Po to się budzę, żeby nazbierać trochę świata do moich snów…




W NIEBIE




 

HALO... (4740)

 - Halo, Ziemia?

- Tak, słucham!

- Wasze wulkany jeszcze uśpione...

Z TOMU "METAMORFOZY" - 2024 R.

DZIEJE

 

Dzieje świata udają

że mają swój sens

 

Nikt nie wie

dlaczego lubią cierpienie

i głupotę

 

Dzieją się nieprzerwanie

 

Aż do wielkiej przerwy




OBSERWATOR


 

PRZEJŚCIE


 

ON - 158 (z książki - 2024 r.)

LABIRYNT

- Chciałbym być ptakiem! - powiedział nagle Absur.

   - Ptakiem? - zdziwiłem się.

   - Mógłbym wtedy bez trudności wydostać się z tego labiryntu…




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

W BARZE (3765)

 - Przypomniała mi się moja wyprawa na Saharę - powiedział barman po chwili zadumy.

- Był pan w Afryce? - zdziwiłem się.

- Tak. Dawno. Z kolegą. Pisał pracę doktorską o fatamorganie - odparł barman.

- Widział pan fatamorganę?...

- Nie chciała nam się ukazać...

ŚLAD


 

JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE - 102 (z książki - 2024 r.)

- Słyszałem, że w trudnych dla ludzi czasach, każdemu przydzieli się przyjaciela - powiedział jeż na dzień dobry.

- A skąd oni znajdą tylu dobrych ludzi? - prychnęła mrówka.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3493) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

- Jeśli masz zły dzień, bądź dla niego dobry…




W NIEBIE




 

HALO... (4739)

 - Halo, Niebo?

- Słucham!

- Podrożały rozmowy telefoniczne.

- Nic za darmo...

Z TOMU "METAMORFOZY" - 2024 R.

DWA

 

Dwa zwierciadła

wiszą obok siebie

 

Nie widzą się nawzajem

 

Jedno jest krzywe

dla rozbawiania

rzeczywistości

 

Drugie co rano

zachodzi mgłą




SPOJRZENE


 

wtorek, 23 lipca 2024

ŚRODEK ŚWIATA


 

ON - 157 (z książki - 2024 r.)

SIANO

   Absur podszedł do otwartego okna.

   - Zapach siana! - powiedział zachwycony. - Skąd siano w mieście?

   - Wczoraj kosili trawę. Głowa bolała mnie od hałasu - odparłem.

   Absur westchnął.

   - Spałem kilka razy na sianie...

   - Też spałem…

   - Naprawdę? Ty, mieszczuch?...

   - Tak, dawno temu…

   Absur rozmarzył się.

   - Rozkosz…

   - Przyjemnie..

   - Ludzie powinni spać na sianie. Może wtedy świat byłby lepszy. Pójdę na dół i trochę przyniosę. Położymy na biurku…

   - O, Boże...- próbowałem zaprotestować, ale Absur był już za drzwiami.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

W BARZE (3764)

 - Co słychać w mieście? - spytał barman.

- Płacz i zgrzytanie zębów - odparłem.

- Z powodów?...

- Niejasnych...

W GLIWICACH


 

JEŻ I MRÓWKA NA EMERYTURZE - 101 (z książki - 2024 r.)

- Chciałbyś być obywatelem? - spytała niespodziewanie mrówka.

- Nigdy w życiu - odparł jeż. - Byłbym na zawsze zameldowany w tym ogródku.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3492) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Ten klucz zamknięty jest w szufladzie, do której nie ma klucza…




W NIEBIE




 

HALO... (4738)

 - Halo, Ziemia?

- Tak, słucham!

- Za mało wiatraków, za dużo Don Kichotów...

Z TOMU "METAMORFOZY" - 2024 R.

W PIEKLE

 

Utracona władza

błąka się po piekle

 

Narzeka

że jest za zimno

i nie ma oklasków