środa, 31 grudnia 2014

WSZYSTKIM: DOBRYM, ŚREDNIM, NAWET TROCHĘ ZŁYM - ZIELONEGO, PEŁNEGO TLENU ZIELONEGO 2015 ROKU 
ŻYCZY 
KRAINA ZIELONEGO POJĘCIA


NA WSCHÓD - wiersz z tomu pt. "KROPLA"

Mój cień
karmiony światłem
jest jego sługą
mimo że tańczy
wokół mnie

Ale teraz
opalamy się razem
na rozgrzanej nagiej plaży
planując wyprawy
dookoła świata -
zawsze na wschód
gdzie wieczne Słońce


SŁONIK NA SZCZEŚCIE !


POWRÓT BAJGÓRA (293)

BAJDOŁA: Kupiłeś szampana?
BAJGÓR: Nie. Przecież nie lubisz.
BAJDOŁA: Och, możemy go otworzyć i wylać. Niech strzeli na szczęście...

POSZUKIWANIE


ZIELONOPEDIA (90) - OSTATNI...

ZOLONKA ZDENEK (1965) -
Przewodnik po Pradze i okolicach, a także konserwator praskiego Mostu Karola; zna na pamieć "Przygody dobrego wojaka Szwejka"; potrafi wypić dziesięć piw i jest trzeźwy; Czeski Człowiek Roku 2014.

ZWOLEŃSKA ZOFIA (1971) -
Prezenterka telewizyjna; prowdzi od lat program dla dorosołych PORANEK NOCĄ; bardzo popularna, laureatka ZŁOTEJ KAMERY 11; żona śpiewaka operowego Jana Zwoleńskiego.

ZYNKIN ANTON (1786-1871) -
Rosyjski generał, alkoholik i hulaka - jednak o gołębim sercu, znany z powiedzenia: ZANIM WALNIESZ, POCAŁUJ!

                                          KONIEC

ŚWIATŁO


DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 12 (z książki)

WODA
   Absorudzik i Kosmosek siedzieli nad rzeką na zwalonym przez wichurę pniu, rozmawiali o ważnych rzeczach:
   - Czy ta woda wie, gdzie płynie?...
   - Pewnie jej wszystko jedno...
   - Pewnie tak...
   - Skończy w wielkim morzu...
   - Popłynie dookoło świata...
   - A jeśli wyparuje?...
   - Będzie chmurą i też sobie powędruje...
   - Och, wodzie to dobrze...
   - Zachciało mi się pić...
   - Mnie też...
   I w tym momencie, jak na zawołanie, spadł rzęsisty deszcz. Wystarczyło tylko otworzyć usta.


DROGA - WSPOMNIANIE


ECHA (198)

W szybach wystawowych - oblicza ludzkich słabości!

DOM W GLIWICACH


W BARZE (275)

- Szczęśliwego Nowego Roku! - życzyłem barmanowi.
- Rok temu też mi pan tak życzył, a nie był to mój najszczęśliwszy rok - odparł barman.

Z ZACHODNIEGO OKNA


PYTANIA I ODPOWIEDZI (159)

- Tato, skąd biorą się dzieci?
- Z kosmosu, synu...

wtorek, 30 grudnia 2014

ROBOTY


WRONOTY (1)

- Zaprosiłem do tańca Księżyc, ale nikt nam nie zagrał!

NIEBO


HALO... (697)

- Halo, Niebo?
- Słucham!
- Każdy rok wydaje mi się krótszy.
- Bo jest...

ŚCIANA


OBRAZ - wiersz z tomu pt. "KROPLA"

Spójrz
obraz czysty
jasny
zrozumiały

Wdzierasz się do środka
a tam mgła
tajemna
nie do wyjaśnienia

Wróciłeś?
Nic nie powiesz?


W TATRACH


POWRÓT BAJGÓRA (292)

BAJDOŁA: Popatrz, jakie dzisiaj piękne chmury.
BAJGÓR: Darmowe dzieła sztuki dla Ziemi...

OKNA


ZIELONOPEDIA (89)

ZAKRZEWSKI IGNACY (1953) -
Fizyk, profesor zwyczajny; wykrył zależność częsteczek wieloatomowych od pogody; nominowany na 26 miejsce do Nagrody Nobla w 2000 roku; obecnie działacz społeczny i polityczny, poseł, wiceminister sportu i wychowania fizycznego.

ZEALOUSER ADOLPH (1900-1943) -
Konstruktor okrętów podwodnych; wynalazca wielu elementów wyposażenia, które dały krótkotrwałą przewagę floty podwodnej nad nawodną; zginął w niewyjaśnionych okolicznościach.

ZIMONOW IWAN (1876- 1931) -
Sadownik, uczeń Miczurina; wyhodował gruszkojabłko o smaku brzoskwini; niespodziewanie aresztowany, skończył życie za kręgiem polarnym; pośmiertnie zrehablitowany.

W CZEKOLADAJNI W GLIWICACH


DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 11 (z książki)

JOGA
   Dzikuska Absurdzica wyczytała gdzieś, że to wspaniałe i przekonała dzika Absura, aby zapisali się na jogę dla początkujących.
   - Za darmo? - upewnił się Absur.
   - Za darmo - skłamała Absurdzica, która postanowiła zafundować im jogowy kurs.
   Poszli.
   Po tygodniu dzikuska Absurdzica potrafiła wykonać serię nieprawdopodobnych figur, a nawet schudła dwa kilo. Natomiast dzik Absur po jednej figurze zrezygnował. Zakomunikował wszem i wobec, że to uwłacza jego godności.


FIRANKA


ECHA (197)

Życie należy pić z umiarem, ale przecież nieraz można poszaleć!

LAS


W BARZE (274)

- Coraz więcej świąt - zauważył barman.
- W szkole też marzyłem, żeby nauka trwała dwa miesiące, a wakacje dziesięć - odrzekłem.

ZMIERZCH


PYTANIA I ODPOWIEDZI (158)

- Tato, kiedy będę wiedział tyle co ty?
- Nie będziemy o tym wiedzieli, synu...

ŚLADY ZIMOWE


DRZWI (680)

Puk, puk, puk!
- Kto tam?
- Rozsądek!
- W pukający rozsądek nie wierzę...

MW W AUREOLI - DAWNO


HALO... (696)

- Halo, Ziemia?
- Tak, słucham!
- Słyszałem jakieś durne dowcipy o nas!
- To  nie moje, to Kowalskiego z naprzeciwka...

NIEBO


poniedziałek, 29 grudnia 2014

SPOTKANIA - wiersz z tomu pt. "KROPLA"

Jakieś obce myśli
spotykają się
niekiedy
w mojej głowie
wykrzykując kłótliwie
żelazne racje
jedynie słuszne
aby zmęczne
bez pojednania
odlecieć wreszcie
do swoich domów

Jaka wtedy cisza
Moje mogą wyjść z ukrycia


CIEŃ


POWRÓT BAJGÓRA (291)

BAJGÓR: Dzisiaj zapłaciłem podwójny mandat!
BAJDOŁA: Za co?
BAJGÓR: Przeprowadziłem staruszkę na czerwonym świetle, bo bardzo śpieszyła się do wnuka...

Z ZACHODNIEGO OKNA


ZIELONOPEDIA (88)

WRAPPER JOHN (1943) -
Farmer z angielsko-szkockiego pogranicza, który wygrał na euroloterii główną wygraną i kupił sobie wyspę na Pacyfiku i jeszcze mu troche zostało, ale nigdy tam nie dotarł, bo nie pozwoliła mi żona, którą bardzo kochał.

WROUGH MAGNUS (1876-1945) -
Kamerdyner wielu lordów; zmieniał ich, kiedy zalegali mu z wynagrodzeniem; był tak dobry w swoim zawodzie (znał kilka języków obcych), że nie miał problemów w znalezieniu pracy; miłośnik psów wyścigowych.

WYPYCH EWELINA (1952) -
Suflerka w Teatrze Muzycznym w Stalowej Woli; jej donośny, ale zarazem subtelny szept, dochodził bardzo daleko; uwielbiana zwłaszcza przez balet męski, bo chętnie pożyczała pieniądze przed pierwszym; obecnie na zasłużonej emeryturze, odwiedzana co jakiś czas przez artystów.

STARÓWKA W GLIWICACH


DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 10 (z książki)

CIEŃ
   Aż do wieczora za dzikiem Absurem szedł jakiś obcy cień.
   Zauważył go w samo południe, kiedy wychodził z baru mlecznego. Przypałętał się nie wiadomo skąd i jego osobisty cień stał się obiektem bezczelnego nagabywania. I nawet jakby mu się to podobało. Nie pomogło odganianie, przyspieszanie kroku, a nawet bieg. Dopiero, gdy zaszło słońce za domami miasta, zniknął obcy cień. Ale także cień Absura.
   - Och, niech sobie trochę użyje - westchnął i poszedł do domu bez cienia. Znalazł go następnego dnia rano, jakby trochę wymęczonego.


ODBICIE


ECHA (196)

- Nie musisz jeść beczki soli, wystarczy pogadać z tym człowiekiem przy wódce!

GLIWICKI RATUSZ


W BARZE (273)

- Wie pan, że dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Milczenia? - spytał barman.
- To co, milczymy? - zdziwiłem się.
- Możemy symbolicznie przez jakiś kwadrans - odparł barman.

MORSKIE OKO


PYTANIA I ODPOWIEDZI (157)

- Tato, jakie jest najtrudniejsze słowo w naszym języku?
- Przepraszam, synu...

KSIĘŻYC


HALO... (695)

- Halo, Niebo?
- Słucham!
- Mógłbym posłać małą pomstę?
- Jutro. Dzisiaj limit pomstowania przekroczony...

DOM W GLIWICACH


SNY NIEDOBUDZONE (70)

Wiedziałem doskonale, że to niemożliwe, a jednak wszystkie osoby, jakie spotykałem w tym śnie na jawie były nieralne, z innego świata. Może z przyszłego, może z przeszłego? Nie odzywały się do mnie, prawdopodobnie w ogóle mnie  nie widziały, albo nie chciały widzieć. Kiedy je dotykałem mimo woli - nie reagowały, zajęte sobą i niedostępnymi dla mnie sprawami.
   Na mojej ulicy spotkałem siebie, młodszego o pięćdziesiąt lat. Spojrzał na mnie przelotnie i szepnął:
   - Nie mów nikomu, że tu jestem...

WSPOMNIENIE - ŚCIERNISKO


niedziela, 28 grudnia 2014

DO ISTOTY LUDZKIEJ - wiersz z tomu pt. "KROPLA"

Do ciebie mówię
Człowieku

Gdziekolwiek jesteś
bądź dla mnie dobry
wierny i lojalny
Pilnuj
abyśmy w rytmie sensu
szli razem ciekawie
w pokoju
przyjaźni
i miłości


PORTRET LETNI


POWRÓT BAJGÓRA (290)

BAJDOŁA: Tobie czas szybciej biegnie, gdy pracujesz, czy jak odpoczywasz?
BAJGÓR: Najszybciej, gdy śpię... No i gdy jestem z tobą, oczywiście...

Z ZACHODNIEGO OKNA


ZIELONOPEDIA (87)

WHENER JACK (1786-1857) -
Właściciel manufaktury tekstylnej w Liverpoolu; pierwszy w Anglii zastosował urlop zdrowotny dla swoich pracowników, ale na krótko, ponieważ został zbojkotowany przez innych właścicieli nie tylko manufaktur i zbankrutował; przeszedł na katolicyzm i wstąpił do klasztoru we Włoszech.

WILDENSEN ELLEN (1801-1865) -
Uliczna kwiaciarka z Londynu, emigrantka z Holandii; bardzo ładna; zakochał się w niej lord Byron, zaproponował małżeństwo lub konkubinat, ale Ellen się nie zgodziła, kochając holenderskiego rybaka, który został w ojczyźnie i na nią czekał; bohaterka kilku powieści i ballad romantycznych.

WORONIECKI MICHAŁ (1797-1879) -
Hrabia, właściciel rozległych dóbr na wschodzie i zachodzie; miał córkę Sabinę, która sprawiała mu ciągle kłopoty; poza tym niczym się właściwie nie wyróżniał wśród hrabiów.

KATASTROFA


DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 9 (z książki)

WYSPA
   Dzikusce Absurdzicy śniło się do samego rana, że jest królową na jakiejś polinezyjskiej wyspie. Wyspa była niewielka, ale urokliwie piękna, z błękitnym atolem pośrodku, w której pływali wspaniale zbudowani młodzieńcy o brązowej błyszczącej skórze. Orzechy kokosowe same spadały z drzew, a najprzystojniejszy z chłopaków rozłupywał je jednym ciosem mocnej dłoni i podawał jej do wypicia...
   Wspaniały sen skończył się, gdy zaterkotał budzik dzika Absura, wzywając go na poranną przechadzkę.
   Absurowi śniła się tej nocy rzeka mleka kokosowego, nawet bez polinezyjskich dziewcząt.


W TATRACH


ECHA (195)

Za zakrętem wcale nie musi być prosta droga!

ZMĘCZONY


W BARZE (272)

- Właściwie, to nie wiem, po co jesteśmy na tym  świecie - powiedział niespodziewanie barman.
- Gdyby nas nie było, nikt by o nim nie wiedział - odparłem bez zbytniego namysłu.

SŁOMA NIEUPORZĄDKOWANA


PYTANIA I ODPOWIEDZI (156)

- Tato, czy kiedyś wszyscy ludzie będą sobie równi?
- A czy widziałeś las z drzewami o tej samej wysokości, synu?...

NIEBO


HALO... (694)

- Halo, Ziemia?
- Tak, słucham!
- Nie po to wymyśliliśmy absolutną harmonię, abyście teraz na niej fałszowali...

GÓRSKI POTOK


SNY NIEDOBUDZONE (69)

   Wędrowałem z moim ojcem Edwardem przez gęsty, liściasty las pełen życia. Trzymał mnie za rękę, żebym się nie zgubił i opowiadał o roślinach, które mijaliśmy. Znał los każdej z nich; nieraz burzliwy, nieraz zwyczajny. Co jakiś czas zatrzymywaliśmy się, żeby odpocząć, albo zjeść kanapkę - wtedy jego opowieść szybowała ponad lasem i dowiadywałem się o tajemnicach świata, istniejącego tylko dzięki tlenowi.
   - Ludzie o tym nie myślą. Często nawet nie wiedzą, a jeśli wiedzą, to zapominają. Ty nie zapominaj - powiedział pod koniec naszej wędrówki.
   Wróciliśmy do miasta, pokrytego letnim, suchym kurzem, ale na horyzoncie zbierały się już burzowe chmury, aby dać wodę ziemi...

PORZĄDEK CHAOTYCZNY


sobota, 27 grudnia 2014

ZIELEŃ - wiersz z tomu pt. "KROPLA"(dla Michała Jagody)

Zieleń w ciemności
jest nieszczęśliwa

Jak wolność
bez słońca
Jak sen
bez marzeń
Jak szarość
bez nadziei
Jak dobro 
bez ludzi
Jak miłość
bez tęsknoty


DRZEWO


POWRÓT BAJGÓRA (289)

BAJGÓR: Gdy pada śnieg, o czym myślisz?
BAJDOŁA: Jak to o czym? O letniej plaży nad morzem...

MORSKIE OKO


ZIELONOPEDIA (86)

WAGLER ALFRED (1507-1651) -
Astrolog króla Leopolda III, władcy Balearów; przepowiadał bardzo trafnie, a i tak skończył w lochu, ponieważ raz się pomylił.

WARCHOŁEK WACŁAW (1969) -
Długoletni naczelny redaktor kwartalnika "Szachy dla Wszystkich"; organizator wielu międzynarodowych turniejów; zwolnił się z pracy, kiedy ktoś wykrył, że nie umie grać w szachy, wyemigrował do Luksemburga.

WERNER IVON (1985) -
Belgijska minister kultury i sportu; uzdolniona poetka i malarka - uprawiająca także wioślarstwo i kolarstwo szosowe; bardzo popularna wśród młodzieży i eurodeputowanych.

SMUGA


DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 8 (z książki)

SENS
   Absorudzik w połowie drogi do szkoły zapragnął sensu. Było to pragnienie nagłe i wstrząsające do głębi. Usiadł na ławce pod drzewem, rozejrzał się wkoło na rozbieganych ludzi i nigdzie sensu nie dostrzegł. Nawet najmniejszego. Zrobiło mu się tak smutno, że zleciały się wszystkie wróble z okolicy, aby go pocieszyć...
   - Ćwir, ćwir, nie przejmuj się, twój sens jest w tobie. Masz go w środku. Każdy go ma, nawet my - jakby usłyszał i zrobiło mu się trochę lżej.
   Wstał i poszedł powoli do szkoły ze swoim sensem w środku, nie bardzo w niego jeszcze wierząc.