poniedziałek, 29 grudnia 2014

DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 10 (z książki)

CIEŃ
   Aż do wieczora za dzikiem Absurem szedł jakiś obcy cień.
   Zauważył go w samo południe, kiedy wychodził z baru mlecznego. Przypałętał się nie wiadomo skąd i jego osobisty cień stał się obiektem bezczelnego nagabywania. I nawet jakby mu się to podobało. Nie pomogło odganianie, przyspieszanie kroku, a nawet bieg. Dopiero, gdy zaszło słońce za domami miasta, zniknął obcy cień. Ale także cień Absura.
   - Och, niech sobie trochę użyje - westchnął i poszedł do domu bez cienia. Znalazł go następnego dnia rano, jakby trochę wymęczonego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz