wtorek, 30 listopada 2021

BAJDOŁA CZYLI ZACHMURZENIE DUŻE Z WIĘKSZYMI PRZEJAŚNIENIAMI - 55 (z książki - 2019 r.)

PIASEK

   Bajdoła opalała się sama (Bajgór poszedł z jamnikiem podglądać naturystki), mając dłonie pełne piasku i usiłowała wyobrazić sobie miejsce, na którym leżała – milion lat temu… Te ziarenka piasku były głazami? Nad jej głową szumiało morze?... Epoka lodowcowa, straszliwe mrozy, mamuty, małpoludy!... Otworzyła oczy i zobaczyła błękitne niebo z białymi obłokami – jak na landszafcie. Było jej rozkosznie, ciepło, sennie. Oddałaby życie, żeby tak leżeć milion lat…

   Ale przybiegł Bajgór z Bingiem i zarządził, że trzeba wracać do domy wczasowego, bo znowu dostaną zimną zupę, jak wczoraj.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz