wtorek, 23 listopada 2021

BAJDOŁA CZYLI ZACHMURZENIE DUŻE Z WIĘKSZYMI PRZEJAŚNIENIAMI - 49 (z książki - 2019 r.)

GÓRY

   Rano wyjrzało słońce i oczyściło dla nich niebo z górami. Siedzieli na ławie przed chatą i z zapartym tchem patrzyli na majestat dalekich szczytów, a wydawałoby się tak bliskich, na wyciągnięcie ręki.

   Zjedli śniadanie u stale uśmiechniętej góralki i poszli na wycieczkę w pobliską dolinkę, bo jamnik za żadne skarby nie wdrapałby się na skały.

   Nazajutrz musieli wracać na równiny.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz