PIENIĄDZE
Dzik Absur wygrał w pokera pokaźną ilość pieniędzy i nie bardzo wiedział, co z nimi zrobić. Gryzło go trochę sumienie, bo podczas gry zastosował kilka genialnych trików karcianych, których nie zapomniał.
- No co,
oni mieli znaczone karty - próbował się bronić przed Mijusiem.
Kupił kotu
dużą torbę wegetariańskich chrupek, sobie litr mleka (wypił je natychmiast),
ale została mu jeszcze kupa forsy.
- I co?
Wpłacę na jakąś fundację? Spytają, skąd to mam i będę miał…
Zastanawiał
się do nocy.
-
Eureka!...
Poszedł do
ciemnego parku, na alejkach porozrzucał banknoty i monety.
- Będzie
sprawiedliwie. Kto znajdzie, będzie jego…
Odetchnął z
ulgą.
Zostawił
sobie ostatnie pięćdziesiąt groszy.
- Moje,
ciężko zarobione…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz