GÓRA ZAPOMNIENIA
Po raz pierwszy zabłądzili!
Przyznał się nawet do tego wiaterek Zefirek
– znakomity nawigator. Chmurka Pędzipiórka krążyła wokół nieznanej im
niebosiężnej góry, która wydawała zniewalające dźwięki. Przyciągała ich do
siebie magiczną siłą. Im byli bliżej, tym bardziej zapominali o wszystkim. Aż w
końcu nie wiedzieli nawet, kim są.
- Kim ty jesteś? - spytała słonika zdziwiona
chmurka.
- Nie wiem. A ty, kim? Dlaczego siedzę na
tobie? - odrzekł Jakdłoń, przecierając trąbą oczy.
Pędzipiórka rozglądnęła
się po sobie.
- Ja też nie mam szarego pojęcia, kim
jestem. Może gwiazdką na niebie?...
Wielka góra zachichotała zwycięsko.
Nagle Zefirek przypomniał sobie resztkami
pamięci:
- Jejku! To jest GÓRA ZAPOMNIENIA.
Uciekajmy!...
Nabrał powietrza i dmuchnął na chmurkę z
całych sił. Powoli odpływali od WIELKIEGO ZAPOMNIENIA. W miarę, gdy oddalali
się od niego, wracała im pamięć.
- Chyba wiem już, kim jestem - uradował się
słonik. - Nazywam się Jakdłoń i jestem słoniem ze słoniowego stada.
- O! A
ja jestem Pędzipiórka z pary wodnej - wykrzyknęła radośnie chmurka.
- I lecimy dookoła świata - roześmiał się na
cały głos wiaterek Zefirek.
A GÓRA ZAPOMNIENIA zniknęła za mglistym
horyzontem i szybko o niej zapomnieli…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz