DZIEŃ 319 - 2 II
Na przystanku tramwajowym jakiś pijak, podobny trochę do Bajbasa, złapał Bajgóra za guzik i wymamrotał:
- Ja uciekam, ty uciekasz, oni wszyscy uciekają. Tylko udają, że idą naprzód, tylko udają, że wiedzą, gdzie idą... Nic nie wiedzą!... To wszystko ucieczka grzesznych! Rozumiesz?... Rozumiesz?
I poszedł w dal, mimo że właśnie przyjechał tramwaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz