DZIEŃ 302 - 16 I
Bajwoda skończył właśnie pięćdziesiąt lat i zaprosił Bajgóra na przyjęcie. A ponieważ uważał, że to okazja niecodzienna, zaprosił także dwie młode panie z agencji towarzyskiej.
- Raz się kończy pięćdziesiątkę, nie będę oszczędzał - mruknął do Bajgóra i poszli wszyscy do baru na kilka kufli najlepszego piwa. Potem wylądowali w domu Bajwody, aby jeszcze trochę pogadać.
Nad ranem jedna z dziewczyn, ta która nie spała, ziewnęła:
- Słuchajcie chłopcy, my już spadamy, a wy sobie porozmawiajcie o tych mądrych rzeczach.
Obudziła towarzyszkę, Bajwoda zapłacił i zniknęły znudzone.
- One muszą nieźle zarabiać. I jaka lekka praca - pozazdrościł Bajwoda.
Pogadali jeszcze kapkę, a potem Bajgór usiłował dostać się do Bajdoły, ale nie został wpuszczony, bo wypił o jedno piwo za dużo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz