DZIEŃ 287 - 1 I
Bajdoła też miała swój sposób witania Nowego Roku...
Na początku stycznia przynosiła ze sklepu kartonowe pudełko, robiła dziurkę w jego dnie, przeciągała sznurek i przez CAŁY ROK skapywała do pudełka stearynę z wieczornych świec, wrzucając do środka różne przedmioty z codziennego życia, niepotrzebne już nikomu. W ten sposób na końcu roku, po obdarciu tektury, miała dużą kolorową bryłę ze stearyny.
Wieczorem, pierwszego stycznia, kiedy nie było już Bajgóra, zapaliła ŚWIECĘ UBIEGŁEGO ROKU i przez całą noc, przy jej migotliwym blasku, myślała o minionych dniach, patrząc na odsłaniającą się przeszłość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz