126
UFF: Czy istnieje mgła, która nie ogranicza widoczności?
MAZYK: Może - mgła złudzeń?
127
MAZYK: Co to za rysunek?
UFF: Moje drzewo genealogiczne...
MAZYK: Jakieś pustawe.
UFF: Zaczynam od siebie.
128
MAZYK: O co ci chodzi?
UFF: Nie można mówić, że NIC NIE MA, bo to oczywiste. Jak może być coś, czego nie ma?
MAZYK: Ja tam wczoraj widziałem NIC, przynajmniej mi się wydawało!
129
UFF: Śniła mi się fatamorgana!
MAZYK: A mnie - sprawiedliwość!
130
MAZYK: Dlaczego masz zamknięte oczy?
UFF: Ćwiczę cierpliwość. Już potrafi połykać niemiłosiernie wlokący się czas i słuchać prawie wszystkich twoich mądrości...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz