151
UFF: No, dzisiaj skończyłem moją powieść. Ma 223 strony!
MAZYK: To daj poczytać.
UFF: Nie mogę. Mam ją jeszcze w głowie.
152
UFF: Kupiłem koszulę, ale jest na mnie za duża. Chcesz?
MAZYK: A jest większa trzy razy od mojej?
153
MAZYK: Co masz taka minę?
UFF: Zauważyłeś? Podałem ci rękę, a nasze cienie odwróciły się do siebie plecami!
154
UFF: Mówiłeś coś?
MAZYK: Nie.
UFF: Śniło mi się, że zniesiono karę czyśćca. Ale ja dostałem karę w zawieszeniu...
155
UFF: Patrz, tęcza!
MAZYK: Gdzie?
UFF: Och, zniknęła za tym wieżowcem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz