niedziela, 4 marca 2012

(NOWE) LISTY DO ANIOŁA STRÓŻA - 35

Mój Drogi Aniele!
   Siedzę już chyba z pół godziny nad pustą kartką... Bardzo chcę napisać do Ciebie list - a nie wiem, o czym. Nic się ciekawego u mnie nie działo. Cisza, spokój, żadnych upadków, żadnych tryumfów, żadnych nowych ciekawych znajomości. Dosłownie - NIC...
   Mam się cieszyć, czy smucić?
   O, zapomniałem. Wieczorem idę na wernisaż malarstwa erotycznego mojego kolegi M.M. Ale znam jego lekko nieprzyzwoite obrazy, a i pić wina wernisażowego nie będę, bo - jak wiesz - od pewnego czasu alkohol mnie ignoruje, zresztą z wzajemnością. I taka mnie czeka dzisiaj atrakcja...
   Właściwie, Aniele, po co ja piszę do Ciebie te listy? Przecież Ty wszystko o mnie wiesz. I to Ty czuwasz nad moim spokojem i zdrowiem emocjonalnym. Żadnych przygód, awantur, nieprzyjemności, a ewentualna przyjemność - to oglądanie lekko rozebranych obrazów mojego kolegi M.M.
   No, dzięki. Wiesz lepiej, czego mi potrzeba!

                                                        Twój na zawsze
                                                        Michał Wroński
                                                        (syn Edwarda)

3 III 2012 - W miejscu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz