46
UFF: A gdyby tak wyjść poza linię łączącą początek z końcem.
MUZYK: Ciekawe, gdzie byś poszedł?
UFF: Na wieczny spacer po Wesołym Miasteczku.
47
MAZYK: Byłeś u zegarmistrza?
UFF: Byłem. Naprawił nam budzik, ale nie wiedział, czy w Kosmosie są czasy - przeszły, teraźniejszy i przyszły...
48
UFF: To kto z nas dzisiaj jest optymistą?
MAZYK: Ty byłeś wczoraj. Więc dzisiaj - ja.
UFF: No, trudno. Będę pesymistą. Ale pamiętaj, tylko do północy!
49
UFF: Mazyku, gdybyś był wiatrem, wolałbyś pomagać żaglom czy flagom?
MAZYK: Wiatrakom Don Kichota.
50
MAZYK: Posmutniałeś...
UFF: Bo co rano muszę wymazywać z pamięci te fantastyczne sny, jakie miewam, abym chociaż trochę polubił rzeczywistość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz