DZIEŃ 347 - 1 III
Bajdoła za często myślała o czasie. Najlepiej, gdyby stanął w miejscu, tak jak na fotografiach, które lubiła zbierać. Cała kolekcja wisiała nad tapczanem. Na zdjęciach byli jej chłopcy z przeszłości, ona sama - od niemowlęcia do pięknej panny opalonej na murzyna oraz jedno zdjęcie legitymacyjne Bajgóra, które wybłagała.
Bajgór nie znosił tej fotograficznej mozaiki, ponieważ chłopcy z przeszłości Bajdoły wydawali mu się przystojniejsi od niego. Co jakiś czas żądał, aby nad tapczanem zawisł jakiś olejny obraz, albo zegar z kukułką, bo Bajdoła była bardzo niepunktualna. Bajgór zresztą też...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz