96
UFF: Nie lubisz gołębi?
MAZYK: Srają mi, za przeproszeniem, na mój balkon i na parapety, jakby były ich... A ty jeszcze je dokarmiasz.
UFF: Jak możesz odmawiać im podstawowych czynności fizjologicznych?
97.
MUZYK: Tyle razy ci mówiłem, żebyś nie wychylał się tak z okna. Spadniesz...
UFF: Sprawdzam, czy zniknął mi już lęk wysokości.
98
UFF: Co wolisz? Góry czy morze?
MAZYK: Prawdę mówiąc, wolę niziny i stawy rybne.
99
MAZYK: Coś taki wesoły?
UFF: Miałem dzisiaj szczęście. Czuję, że wyminąłem kilka nieszczęść, które czyhały na mnie zupełnie przypadkowo.
100
MAZYK: Wydaje się, że Księżyc jest tak blisko nas...
UFF: I jest taki mały. Można go zasłonić dłonią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz