DZIEŃ 334 - 17 II
Bajgór przez dłuższy czas myszkował w księgarni "Feniks" i był świadkiem, jak księgarz Bajpis przytakuje klientom, nawet tym, którzy wygadywali horrendalne głupstwa. Nie było w tym nic z konformizmu. Po prostu Bajpis uważał, że każdy klient ma święte prawo wypowiadać u niego swoje uwagi o świecie, a on, KSIĘGARZ - KAPŁAN WSZYSTKICH POGLĄDÓW ma obowiązek z nimi się zgadzać.
Dopiero po zamknięciu księgarni Bajgór dowiadywał się o prywatnych myślach na temat tych ględzeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz