poniedziałek, 19 marca 2012

ROZMOWY MAZYKA I UFFA (41 - 45)

41
MAZYK: Nie za bardzo chce mi się jechać do tego twojego lasu.
UFF: Proszę. Gdy cię jeszcze nie znałem, posadziłem tam drzewo i chciałbym je znaleźć...
MAZYK: Po co?
UFF: Jak to po co? Żeby ci pokazać!

42
UFF: Ale dzisiaj mgła!
MAZYK: Co ci przeszkadza mgła, przecież się widzimy.
UFF: Tak, ale ja chciałem dzisiaj pooglądać uciekający horyzont.

43
UFF: Mam do ciebie prośbę.
MAZYK: Słucham.
UFF: Chciałbym, żebyś mi przypominał w przyszłości, że przykre chwile z przeszłości już naprawdę minęły.

44
UFF: Wczoraj, gdy cię nie było w domu, przyszła do nas WIADOMOŚĆ. Bardzo ładna, długonoga, z kręconymi włosami do pasa...
MAZYK: I co, i co?!
UFF: Niestety, nie była przeznaczona dla nas.

45
UFF: Podobno uczymy się przez całe życie.
MAZYK: Nie podobno, tylko na pewno!
UFF: Ale mam nadzieję, że końcowego egzaminu nie będzie. Bo i po co?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz