DZIEŃ 195 - 1 X
Podczas spaceru Bingo zwariował z miłości na widok chudego kundla, mimo że przybłęda był tej samej płci. Jamnik z rodowodem szalał z rozkoszy, biegając wokół wybranka o sierści jesiennego błota i usiłował polizać mu nos... Bajdoła nie była wrogo nastawiona do homoseksualistów, ale z niepokojem patrzyła na godowy taniec swojego psa. Już zaczęła się bać, że będzie musiała przygarnąć obcego kundla, ale ten machnął dwa razy ogonem, warknął ostrzegawczo i dostojnie pomaszerował w stronę sklepu spożywczego, gdzie kierowniczka codziennie dawała mu kawałek przeterminowanej kiełbasy. Bingo patrzył tęsknie, trzymany na uwięzi...
Bajdoła odetchnęła.
Wieczorem kazała szukać Bajgórowi jakiejś rasowej suczki dla Binga i była wściekła, że Bajgór ryczy ze śmiechu z tego powodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz