DZIEŃ 186 - 22 IX
Gęsta mgła otuliła miasto i zmniejszyło się do dziesięciometrowego koła. Idąc po tym zawężonym świecie, Bajgór natknął się na Bajdołę dźwigającą dwie siatki pełne zakupów. Wchłonął ją do swojego mlecznego kręgu i zaprowadził bezpiecznie do domu.
DZIEŃ 187 - 23 IX
Bajdoła nie lubiła jesieni, bo przypominała jej, że niedługo przyjdzie zima. Była człowiekiem słońca, jasności i ciepła. Kochała kolor pomarańczowy i uwielbiała być dotykana ciepłą dłonią mężczyzny.
Nienawidziła bieli, futer i puchowych kurtek, nie umiała jeździć na nartach, a w zimie najchętniej nie wychodziłaby z domu.
Ale Bajgór prawie codziennie jej przypominał, że po każdej zimie przychodzi wiosna, a po wiośnie lato.
- Nie lubię także jesieni za to, że mi odbiera lato - odpowiadała Bajdoła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz