niedziela, 16 października 2011

POWTÓRKA - "366 DNI BAJDOŁY I BAJGÓRA" (Odc. 91)

DZIEŃ 159 - 26 VIII
   Bajgór po długim pływaniu nie mógł zasnąć i Bajdoła opowiedziała mu bajkę na dobranoc...
   - Jeden z dwóch ostatnich kretów w mieście, wyrzucony chemicznym świństwem z ogródków działkowych, błąkał się pod zabetonowaną ziemią w poszukiwaniu korzonków i powietrza. Pewnego dnia udało mu się przebić do kanału kanalizacyjnego, ale przegoniły go stamtąd szczury. Przedzierał się dalej. Pod asfaltową ulicą Zieloną spotkał drugiego ledwo zipiącego kreta. Objęli się jak starzy przyjaciele i powspominali swoje najlepsze kopce wśród pachnącej ziemi. Postanowili przedzierać się razem, ale zdawali sobie sprawę, że to ostatnie godziny ich kreciego życia. Nagle ten pierwszy wpadł na pomysł, żeby zemścić się przed śmiercią na ludziach... "Nad nami jest na pewno jakiś obrzydliwy drapacz chmur. Jeśli podkopiemy pod nim ze dwieście korytarzy, to na pewno się zawali"... Drugi kret wyszeptał "hurra" i zaczęli resztkami sił drążyć tunele... Następnego dnia czytelnicy miejscowej gazety przeczytali: "Przy ulicy Zielonej z niewyjaśnionych przyczyn zapadł się kiosk z gazetami!"... Tak zginęły ostatnie krety w naszym mieście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz