1072
Jedna z melodii tak długo chodziła pewnemu murarzowi po głowie, że wydeptała spory plac na samym czubku.
1073
Ślimak spotkał wiewiórkę. Ale nie pogadali!
1074
Uwaga, uwaga! Z powodu awarii głównego stopera zwycięzca Maratonu Pokoju proszony jest o powtórzenie biegu w celu zmierzenia czasu.
1075
- On ma tyle oleju w głowie, że mógłby otworzyć kiosk z frytkami - oceniła pewnego kandydata na dyrektora Departamentu Imprez i Widowisk Integracyjnych wysoka ministerialna komisja.
1076
- Do tej pory nie wiadomo na pewno czy to kosmos stworzył człowieka, czy człowiek wymyślił kosmos - wywodził pewien nieuleczalny sceptyk, któremu (notabene) żona co rano każe jeść zupę mleczną.
1077
Szara strefa nasłuchała się, że zatrudnia na czarno i nakazała swoim pracownikom nosić różowe koszulki i żółte buty.
1078
Koniokrad skończył politechnikę i przerzucił się na konie mechaniczne. Jako dyplomowany, kradnie w białych rękawiczkach i tylko w dni świąteczne.
1079
Ogłoszono konkurs na najwyższe drzewo w puszczy jodłowej. Jelenie i grzyby posikały się ze śmiechu...
1080
Plus z minusem poszły w tango i urodził im się potem cosinus, co było kompletnym zaskoczeniem dla wszystkich, zwłaszcza dla maturzysty Karola S., który przez to oblał maturę z matematyki.
1081
Słońce tak się zmęczyło wschodami i zachodami, że postanowiło wziąć urlop choćby bezpłatny. Na swoje zastępstwo namówiło Księżyc, któremu obiecało w przyszłości więcej światła.
1082
Dzika Absura namawiano usilnie, aby przemalował się na czerwono, ale Absur przegonił delegata i poczłapał jeszcze bardziej zielony do swojej Krainy Zielonego Pojęcia.
1083
- Halo!
- Słucham!
- Nie widział pan przypadkiem moich okularów?
- Nie, ja też mam słaby wzrok...
1084
Najpiękniejszym zjawiskiem jest koń arabski w galopie pod białymi żaglami!
1085
Rachunek sumienia spierał się z rachunkiem na gaz, kto jest ważniejszy. Doszło nawet potem do groźnego porachunku...
1086
Puk, puk, puk!
- Kto tam znowu?
- Kominiarz ze szczęściem!
- Proszę przyjść po pierwszym. Teraz nie mam pieniędzy...
1087
Przegięcie pały nastąpiło o godzinie 7.15. Trzy minuty później było już po wszystkim.
1088
- Samotności! - jęknęło ziarenko piasku na pustyni.
1089
Duch opuścił ciało i poszedł sobie dalej na piechotę.
1090
Mysz i wróbel zawiązały zbrojny sojusz antykoci. Na krótko!
1091
Odwaga cywilna poszła do wojska i natychmiast stchórzyła!
1092
- Kto powiedział, że jestem dużym kotkiem?! - ryknął lew, który uciekł z ZOO.
1093
Dzik Absur wysłał swojego syna Absorudzika na lekcje irlandzkiego, bo wyczytał w gazecie, że w Irlandii jest najwięcej zielonych dzików.
1094
Dostawa prądu opóźniała się. Wszyscy czekali w napięciu. Zwłaszcza Michał W. w windzie.
1095
Zmysły pozwoliły człowiekowi na chwilę zobaczyć, usłyszeć, poczuć i posmakować trochę ziemskiego świata przed powrotem do wszechświata, zapewne na wieczność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz