DZIEŃ 80 - 8 VI
Zaświeciło słońce i postanowili się poopalać.
- Pierwszy raz w tym roku, więc tylko piętnaście minut - przypomniała Bajdoła.
Rozłożyli leżaki na balkonie i pozwolili swoim ciałom wchłaniać rozkoszne ciepło. Za plecami odzywała się cichutko muzyka barokowa; nawet gwar ulicy im nie przeszkadzał...
Kiedy Bingo obudził ich po dwóch godzinach, Bajdoła wiedziała, że będzie musiała posłać Bajgóra po zsiadłe mleko na okłady.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz