czwartek, 7 lipca 2011

POWTÓRKA - "366 DNI BAJDOŁY I BAJGÓRA" (Odc. 38)

DZIEŃ 69 - 28 V
   Bajgór nie znał bardziej czystej kobiety od Bajdoły. Dosłownie! W domu pierwsze kroki kierowała do łazienki i wchodziła pod prysznic. Potrafiła myć się kilkanaście razy dziennie, a najchętniej siedziałaby w wannie przez cały dzień. W zależności od nastroju używała różnych mydeł, ale Bajgór nigdy nie zgłębił, które należą do poszczególnych stanów psychicznych.
   Dzisiaj chciał wykryć mydło charakterystyczne dla wściekłości i powiedział jej o planowanej tygodniowej przerwie w dostawie wody. Bajdoła dostała szału i jak przewidział Bajgór, pobiegła do łazienki wziął prysznic uspokajający.
   Ale to wszystko było na nic, bo zamknęła się na trzy spusty i nie wykrył mydlanej tajemnicy.

DZIEŃ 70 - 29 V
   No i wykrakał!
   Tego dnia naprawdę nie było w kranach wody, bo pękła jakaś rura i wściekły Bajgór musiał przynosić wiadra wypełnione wodą, z beczkowozu. Bo wydawało mu się, że bez kąpieli Bajdoła umarłaby już jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz