piątek, 9 grudnia 2011

POWTÓRKA - "366 DNI BAJDOŁY I BAJGÓRA" (Odc. 131)

DZIEŃ 224 - 30 X
   Elektrownia wyłączyła światło i Bajdoła siedziała w fotelu nieswoja i samotna. Nigdy nie bała się ciemności, ale ta otchłań pustki i ciszy przeraziły ją, bo wyczuła, że jakaś straszna myśl przekrada się do jej głowy. Wstała i po omacku zaczęła szukać zapałek i świecy. Kiedy zapaliła ogień, ta myśl doszła:
    W TEJ SEKUNDZIE UMARŁO NA ŚWIECIE KILKA TYCIĘCY LUDZI!
   Płomyk zamigotał i Bajdoła błagała go, żeby nie zgasł. Ale przeciąg spowodował wchodzący Bajgór. Bajdoła rzuciła mu się na szyję i wyszeptała o swoim przerażeniu. A on powiedział cicho:
   - W tej chwili poczęto tysiący ludzi.
   I zgasił świeczkę, bo elektrownia włączyła prąd.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz