DZIEŃ 247 - 22 XI
Bajdoła wreszcie pokazała Bajgórowi w lesie SWOJE drzewo, które uratowała dziesięć lat temu. Było wygięte w pałąk, przygniecione odłamaną grubą gałęzią i zapewne skazane na wycięcie przez leśników. Bajdoła wtedy z trudem wyprostowała małego buka i co roku jeździła sprawdzić, jak mu się powodzi.
Bajgór był rozczarowany, bo myślał, że po dziesięciu latach DRZEWO BAJDOŁY - o którym tyle się nasłuchał - będzie okazałe i rozłożyste, a zobaczył czterometrowego bezlistnego wiechcia.
- Będzie duże za trzydzieści lat - powiedziała Bajdoła i czule objęła pień swojego buka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz