DZIEŃ 246 - 21 XI
Bajgór był strasznym bałaganiarzem, ale zrobił z tego ideologię. Jego mieszkanie wyglądało jak rozkopane stanowisko archeologiczne. Z biegiem czasu rosły sterty książek, gazet, zeszytów, luźnych notatek, dokumentów, rachunków... Leżały warstwami i tylko Bajgór znał ich wiek - jak dobry archeolog.
Bajdoła zawsze miała ochotę zrobić porządek w jego mieszkaniu, ale wiedziała, że byłby to ich KONIEC.
Kiedyś, żeby udowodnić sens tego domowego chaosu, Bajgór, wkładając rękę w stertę gazet, wyciągnął dziennik z dnia, w którym się poznali.
I Bajdoła musiała uwierzyć w bajgórowego BOGA CHAOSU.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz