DZIEŃ 242 - 17 XI
Zaobserwowali, że kobieta pilnująca galerii obrazów nudzi się niemiłosiernie.
- Nie widzi tych wspaniałości? - dziwiła się Bajdoła.
- Ona jest jak młody góral, który ma na co dzień góry w zasięgu oka i nie zdaje sobie sprawy, że są piękne - odpowiedział Bajgór.
DZIEŃ 243 - 18 XI
Bajdoła wręczyła Bajgórowi pieniądze i kartkę z listą zakupów: 1) chleb i dwie bułki, 2) dwa kabanosy, 3) masło roślinne MIRELLA, 4) sześć jajek, 5) połówkę kurczaka, 6) jedno piwo...
Bajgór poszedł i wrócił po pół godzinie, kładąc na stole: 1) okazyjnie kupiony stary żydowski świecznik, 2) jedno piwo...
Wściekła Bajdoła zapaliła jedną świeczkę na żydowskim świeczniku i poszła na kolację do swojej koleżanki, której mąż wyjechał na delegację. Zostawiła Bajgóra z piwem.
Ale wróciła po godzinie. I coś tam przyniosła do jedzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz