37
Pustka głębin morskich...
Największa głębia jest na Pacyfiku, w rowie Mariańskim: 11034 metry. To puste, ciemne, ponure cmentarzysko, gdzie królują bakterie przerabiające organiczne szczątki na związki nieorganiczne. Człowiek tam oczywiście dotarł i czym prędzej uciekł, wracając do słońca, powietrza i zapachów. A przecież życie na Ziemi zaczęło się w morzu i bez wody długo byśmy nie pożyli...
WODA! Marzymy o nieśmiertelności, a przecież nieśmiertelność wody, z której składamy się w osiemdziesięciu pięciu procentach, jest tak oczywista, że nawet o tym nie pomyślimy...
A ja jestem pewny, że moja jedna z kropel wody, która jest we mnie, była już kiedyś w Rowie Mariańskim na Pacyfiku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz