czwartek, 8 grudnia 2011

"MYŚLI PO MYŚLACH CZYLI MOJE PUSTKI" (21)

21

   Pustka cmentarna...
   Jakie smutne są wieczorne cmentarze w dwadzieścia dni po Wszystkich  Świętych. Nie ma żywej duszy, a zwiędłe chryzantemy, sine z zimna, marzą o ciepłym śmietniku. Przemyka tylko Święty Nepomucen i odrywając od pracy gipsowego anioła, idzie z nim na piwo do pobliskiej gwarnej knajpki, aby wypić zdrowie najbliższego przyszłego nieboszczyka, na którego czeka już pusty grób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz