21
Pustka cmentarna...
Jakie smutne są wieczorne cmentarze w dwadzieścia dni po Wszystkich Świętych. Nie ma żywej duszy, a zwiędłe chryzantemy, sine z zimna, marzą o ciepłym śmietniku. Przemyka tylko Święty Nepomucen i odrywając od pracy gipsowego anioła, idzie z nim na piwo do pobliskiej gwarnej knajpki, aby wypić zdrowie najbliższego przyszłego nieboszczyka, na którego czeka już pusty grób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz