DZIEŃ 217 - 23 X
Bajdoła stłukła szybę w drzwiach, kiedy zbyt gwałtownie zamykała kuchnię. Kazała Bajgórowi wymierzyć otwór i biec do szklarza, bo drzwi bez szyby wyglądały okropnie.
Bajgór wrócił po sześciu godzinach z jeszcze mokrym pejzażem namalowanym na sklejce przez jego kolegę Banka. Przedstawiał zachód słońca na ukwieconej łące.
Po pół godzinie burzliwej dyskusji Bajdoła pozwoliła wprawić obraz w drzwi do jej królestwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz