poniedziałek, 5 grudnia 2011

DIALOGI O ŚWICIE (12 - 13)

12

- Ludzie  postawili  ten  bezsensowny  mur,  ale  można  na niego wejść i zobaczyć czysty horyzont. Wystarczy tylko mieć drabinę.
- Ja raz miałem i wlazłem na niego, ale po drugiej stronie była mgła gęsta jak mleko.
- Och, każda mgła gdzieś się kończy. A za nią czeka na nas bezkresny horyzont, aż do Nieba. Wiem, bo śniło mi się niedawno, że jestem ptakiem...


13
 
- A dzisiaj, co ci się śniło?
- Byłem celebrytą. Albo celebrantem. Właściwie nie wiem...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz