DZIEŃ 228 - 3 XI
Bajdoła patrzyła jakiś czas na mecz piłki nożnej w telewizji i starała się zrozumieć sens takiego widowiska.
- Oczywiście, że jest to mała wojna. Bo ludziska muszą stale udawadniać, że są lepsi od innych - powiedział Bajgór, zaczynając dyskusję.
- Ale jak można pasjonować się taką groteskową wojną? Bieganie tych dużych chłopców jest śmieszne.
- A jeśli dorośli ludzie ubierają się w jednakowe mundury i strzelają do inaczej ubranych, to nie jest groteskowe?
Po kwadransie takiej gadaniny zgodzili się, że wszystkiemu winna jest BIOLOGIA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz