ROWERY
Gdy dwa rowery stały na balkonie podczas nudnego oczekiwania na szaleńczą jazdę, wymyślały sobie różne śmieszne historie...
A żeby było jeszcze śmieszniej, potem, kiedy wiozły już Kubę i Wojtka na okołomiejskie wycieczki, historyjki te - jakimś cudem - przechodziły do głów mijanych rowerzystów. I wszystkim było wesoło. Oprócz Słońca na niebie, które nic z tego nie rozumiało!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
RĘKOPIS ZNALEZIONY W SZUFLADZIE
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
RĘKOPIS ZNALEZIONY W SZUFLADZIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz