481
UFF: Na ogół wszystkie moje plany chcą mną rządzić. A przecież powinno być odwrotnie.
MAZYK: Nie rozumiem.
UFF: Co tu rozumieć? Więcej nic nie planuję!
482
MAZYK: Ale dzisiaj na ulicach kolorowo!
UFF: Pewnie kolory idą na wojnę z szarością...
483
MAZYK: Co to może być? Każdego ranka łzawią mi oczy i kicham.
UFF: Och, pewnie jesteś uczulony na wczesne godziny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz