sobota, 5 maja 2012

LISTY DO MICHAŁA (24)

Michale!
   Przypomniałem Ci dzisiaj, żebyś rozsypał na balkonie pokruszony chleb, który nie został wczoraj zjedzony...
   Kilka gołębi myśli, że ten balkon jest ich i przylatuje tam codziennie na śniadanie - bo niedawno rozsypałeś pięcioletnią kaszę, którą znalazłeś w kredensie.
   Jeśli myślisz, że balkon jest twój, to zapomnij na chwilę. Jeśli ludzie myślą, że Ziemia jest ich, to niech sobie myślą. Do pewnego czasu.
   Ty wiesz, dzięki snom, że wszystkie balkony kiedyś się zawalą i zamienią się w pył, z którego - być może - ktoś kiedyś coś wybuduje. Albo i nie.

                                              Twój Anioł Stróż

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz