piątek, 18 maja 2012

BAJKI DLA LEOTYMA (10) - SŁOŃ JAKDŁOŃ

SŁOŃ JAKDŁOŃ
   Będziecie się dziwić: słoń Jakdłoń był malutki, wielkości - powiedzmy - świnki morskiej i bardzo nad tym ubolewał.
   - A mówiłem ci, żebyś więcej jadł - strofowała go co jakiś czas zmartwiona jego mama słonica Przygodzica. Ale bardzo go kochała, najbardziej ze wszystkich dzieci i zawsze nosiła go przy sobie, w swoim lewym uchu...
   Przez to słyszała tylko zachodnią stronę świata, ale wcale jej to nie przeszkadzało żyć po słoniowemu, bezpiecznie, szczęśliwie i mądrze!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz