355
MAZYK: Kupiłeś sobie aparat i robisz tysiąc zdjęć dziennie. Zwariowałeś? Po co?
UFF: Po to, żeby wyrzucić te najgorsze...
356
MAZYK: Miałeś kiedyś władzę w ręku?
UFF: Co jakiś czas próbuję rządzić sobą, ale ten facet kompletnie mnie nie słucha...
359
UFF: O, Boże!
MAZYK: Co się stało?
UFF: Nieraz wydaje mi się, że spadam ze spadochronem na plecach, ale zapominam, jak się go otwiera...
358
UFF: Słyszałem, że byłeś kiedyś muzykiem!
MAZYK: E tam, zaraz muzykiem. Grałem w młodości na talerzach w szkolnym chórze...
359
UFF: Szkoda, że już nie ma smoków!
MAZYK: No, co ty?
UFF: Chodziłbym z takim jednym i straszył niegrzecznych dorosłych...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz