czwartek, 29 września 2011

ABSURDOŁKI I GÓRKI ZIELONE (D)

1040
   Dzik Absur spotkał nad morzem śliczną krówkę, właściwie jałówkę; trochę pośpiewali, trochę popływali i rozeszli się w swoje strony w prawie całkowitej zgodzie na prawidłowy rozwój linii brzegowej.

1041
   - Najważniejsza jest równość - powiedziała góra piasku do Kasprowego Wierchu podczas debaty przedwyborczej do Najwyższego Parlamentu.

1042
  W trakcie trwania Międzynarodowego Turnieju Łamaczy Serc lodołamacz "Lenin" złamał w okamgnieniu - poza konkursem - podkowę ze stali chromowanej i w nagrodę dostał wielką kupę mimowolnych oklasków, którą zresztą oddał bez wahania na rzecz sierot wielorybich.

1043
   Jakimś cudem 5011 rok wrócił w szalonym tempie do roku 2011 i kompletnie zbaraniał, kiedy zobaczył kąpiącego się bobaska z telefonem komórkowym w ręku zamiast z czipowym mikrofalem BC-286.

1044
   Absorudzik, syn dzika Absura, uciekł na wagary z lekcji przysposobienia w rodzinie wielodzietnej, kupił nielegalnie piwo bezalkoholowe  i wylał go niechcący na głowę strażnika miejskiego, za co dostał za karę do napisania 300 razy w zeszycie: "Nie będę nic rozlewał nadaremno, ani żadnej rzeczy która jego jest!".

1045
   Kukułka zakukała ze dwa razy i poleciała szukać dziury w całym systemie kreślenia liczb w LOTTO, bo szykowała się rekordowa kumulacja - 100 milionów.

1046
   - Najważniejszy jest zegar biologiczny - orzekł dosyć leciwy fizyk jądrowy (ożeniony z młodą biolożką) i przysnął na kilka chwil podczas wykładu panelowego na temat czasoprzestrzeni w życiu codziennym, a wszyscy słuchacze ożywili się na dłużej, bo właśnie wniesiono kanapki z ekologicznym kozim serem.

   1047
   - Stój! - krzyknął strażnik wartujący pod bramą do Piekła. - Przepustka!
   - Mam!
   - Pokazać!
   - O kurde balans, gdzieś zgubiłem...
   - To won stąd! Do Nieba!

1048
   Ogłoszenie!
   Gdyby ktoś spotkał mój płot z desek modrzewiowych (bez ani jednej dziury), który zaginął 29 września b.r. proszony jest o wiadomość: kot@gmail.com. Czeka bardzo wysoka nagroda!

1049
   Pewien wędkarz uparł się, że złowi najmniejszą rybę świata, więc złośliwa żona (która go zresztą zdradzała z nadleśniczym) kupiła mu na imieniny dziecięcy mikroskop.

1050
   Puk, puk, puk!
   - Kto tam?
   - Nikt!
   - Mnie też nie ma w domu...

1051
   Zeszłoroczny śnieg marzył, aby poobchodzić jakiś swój jubileusz, ale zabrakło mu znajomości w Głównym Instytucie Meteorologicznym i w kołach zbliżonych do Europejskiego Związku Bojerowców.

1052
   - Halo...
   - No, słucham!
   - Centrala?
   - Nie. Mądrala!
   - Tu Lala!
   - O, la la...

1053
   Bałtycki śledź zamilkł na wieki po wielowiekowym gadaniu o ważności milczenia.

1054
   Bogactwo ma kulawą jedną nogę, bieda wszystkie trzy!

1055
   - Starość jest piękna! - wykrzyknął portret trumienny z XVII wieku i mrugnął znacząco do sprzątaczki Muzeum Okręgowego w Kłobucku Wielkim.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz