* * *
Spotkałem SMOKA PYCHY.
- Coś taki mały? - zachichotałem. I SMOK połknął mnie w całości.
* * *
- A tam, w mrokach nieprzebranych zaświatów czekają dusze przegranych plemników...
* * *
- ZIELONEMU POJĘCIU zawsze wydawało się, że każdy je ma. I dopiero jesienią ukazała się niczyja NAGA PRAWDA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz