DZIEŃ 36 - 25 IV
Tego dnia niespodziewanie naszedł na Bajdołę najgorszy humor w tym miesiącu. Zupełnie bez powodu napływały jej łzy, warczała na Binga i Bajgóra, zgasiła swoje ulubione radio, a nawet w ostrym tonie zażądała zwrotu długu od swojej najlepszej przyjaciółki, którą w ten sposób straciła.
Bajgór i Bingo wyszli na palcach, aby niebawem wrócić z ulubionymi pralinkami, ale to nic nie pomogło. Do końca dnia musieli siedzieć "jak mysz pod miotłą"...
Bajdoła wyobraziła sobie Bajgóra i Binga jako małe myszki i wybuchnęła wreszcie śmiechem.
DZIEŃ 37 - 26 IV
Bajgóra zaskoczyła treść jednego z licznych plakatów naklejonych na murze jego domu... "Precz z prezentami! Świat materialny jest pusty! Nie róbcie z Waszego życia giełdy próżności!"... Hasła podpisało SPDP - Stowarzyszenie Przeciwników Dawania Prezentów. Bajgór niósł akurat wielki słoik konfitur ze śliwek dla Bajdoły, a dla Binga sztuczną kostkę o smaku kakaowym i wiedział, jak będą się cieszyć z darów. Zerwał plakat SPDP i postanowił zawiązać Stowarzyszenie Miłośników Dawania Prezentów, bowiem uwielbiał dawać prezenty. Otrzymywać też.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz