DZIEŃ 48 - 7 V
W południe Bajgór zapalił świeczkę i przez kilkanaście minut rozmawiali o ogniu, bez którego nie byłoby cywilizacji. I właśnie usłyszeli straż pożarną, jadącą na sygnale.
- Boże święty, chyba wywołaliśmy nieszczęście tym gadaniem - jęknęła Bajdoła i zgasiła świeczkę. - Mam nadzieję, że oni też ugaszą ten pożar.
DZIEŃ 49 - 8 V
Astronomowie odkryli, że w odległości tylko dwudziestu pięciu tysięcy lat świetlnych od Ziemi, poza układem słonecznym, istnieje planeta identyczna jak nasza, na której może być nawet życie. Kiedy Bajgór dowiedział się o tym, rzekł:
- Zaistnieje dopiero wtedy, kiedy ludzie nadadzą jej nazwę.
- No to, nazwijmy ją... - Bajdoła wymyśliła szybko: - AIMEIZ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz