DZIEŃ 54 - 13 V
Bajdoła zamierzała się właśnie kąpać, gdy zobaczyła w wannie dużego pająka. Nie chciała go zabijać, więc straszyła go stukając grzebieniem, ale nie umiał się uratować - stale obsuwał się do wanny. Była już spóźniona na spotkanie z koleżanką. Umyła się w umywalce i pierwszy raz od lat bez porannej kąpieli, pobiegła na spotkanie, które może nie było ważne, ale przeniosło ją na trzy kwadranse w świat dzieciństwa; bo koleżankę znała od przedszkola.
Wracając do domu, przypomniała sobie, że gdy była dzieckiem, nie lubiła się myć. Przypomniała sobie też o pająku. Ale go już w wannie nie było.
DZIEŃ 55 - 14 V
- To nieprawda, że mężczyzna wybiera kobietę - powiedziała niespodziewanie pani Bernadetta do Bajgóra podczas szczepienia jabłoni. - Chłopom tak się tylko wydaje. Jest odwrotnie...
I Bajgór, trzymając jabłonkę, żeby się nie ruszała, przyznał jej rację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz