środa, 15 czerwca 2011

POWTÓRKA - "366 DNI BAJDOŁY I BAJGÓRA" (Odc. 21)

DZIEŃ 46 - 5 V
   - Jak myślisz, jesteśmy przeznaczeni dla siebie?
   - Tak.
   - Jesteś pewna?
   - Nie.

DZIEŃ 47 - 6 V
   Idąc główną ulicą miasta, Bajdoła ujrzała Bajgóra ubranego w elegancki garnitur, co - jak sam kiedyś przyznał - zdarzało się raz na dziesięć lat. Roześmiana, z dowcipem na końcu języka, podbiegła do niego, ale zorientowała się, że to nie Bajgór, tylko jego sobowtór, który na widok Bajdoły stanął jak wryty. Powiedział zmieszany:
   - Przepraszam, czy przypadkiem nie spotkałem pani w Zielonej Górze?
   Bajdoła obrażona tanim podrywaniem, odrzekła:
   - Nie. Przypadkiem nie spotkał mnie pan na żadnej górze, szanowny panie!
   I oddaliła się od sobowtóra Bajgóra.
   Czuła, że robi największe głupstwo w swoim życiu, ale nogi i przeznaczenie oddalały ją od tego człowieka i zbliżały do prawdziwego Bajgóra, któremu o tym wszystkim nawet nie opowiedziała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz