265
MAZYK: Zawracanie głowy!
UFF: Mojej czy twojej?
MAZYK: Mojej oczywiście. Za twoją nie odpowiadam...
266
UFF: Patrz, jaki piękny motyl!
MAZYK: Naprawdę, nie wiem, dlaczego chcesz, żebym się potknął...
267
MAZYK: Jak długo my się znamy?
UFF: O, całą beczkę soli!
268
UFF: Coś taki smutny?
MAZYK: Jak tu się śmiać? Spójrz na te miny przechodniów.
269
MAZYK: Nie mogę spać i wstaję o piątej.
UFF: Och, to ja o piątej się kładę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz