250
MAZYK: Będąc dzieckiem, kim chciałeś być?
UFF: Dzieckiem!
251
UFF: Zauważyłeś?
MAZYK: Co?
UFF: Im późniejsza godzina, tym dłuższy cień...
MAZYK: I nie wie, co go czeka.
252
UFF: Nie mam zielonego pojęcia!
MAZYK: A ja niebieskiego..
253
MAZYK: Gdzie tak pędzisz?
UFF: Po baterię. Wysiadła i mój czas się zatrzymał.
254
UFF: Kupiłem na targach skamieniałą muszlę...
MUZYK: Kolejny rupieć.
UFF: Dobrze mieć kogoś starszego obok siebie. Ona ma przeszło milion lat!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz